Pewnego razu do lasu przyszła szkolna wycieczka. Kilkoro dzieci niosło sadzonki drzew. Były to dąb, klon i świerk. Nauczycielka zaprowadziła dzieci do wyznaczonego miejsca, gdzie czekał już na nich pan leśniczy. Wytłumaczył kilka rzeczy i uczniowie rozpoczęli sadzenie drzew. Kilkanaście lat póżniej, gdy drzewa urosły, przyszła grupa wandali, którzy porozrzucali śmieci w lesie i połamali gałęzie drzew. Gdy już sobie poszli, drzewa zaczęły narzekać, na smród i swoje okaleczenie. Kilka drzew rozpoznało w wandalach uczniów, którzy przed laty je tu zasadzili. Ich rozmowę przypadkowo usłyszał lesniczy i poszedł w ślad za wandalami. Wandale musieli zapłacić karę pieniężną, a rano leśniczy opowiedział drzewom, że je słyszał, i że juz wandale tam nie wrócą. Leśniczy zaprzyjażnił się z drzewami i wieczorami przychodził do nich na pogawędkę.
Pewnego razu do lasu przyszła szkolna wycieczka. Kilkoro dzieci niosło sadzonki drzew. Były to dąb, klon i świerk. Nauczycielka zaprowadziła dzieci do wyznaczonego miejsca, gdzie czekał już na nich pan leśniczy. Wytłumaczył kilka rzeczy i uczniowie rozpoczęli sadzenie drzew. Kilkanaście lat póżniej, gdy drzewa urosły, przyszła grupa wandali, którzy porozrzucali śmieci w lesie i połamali gałęzie drzew. Gdy już sobie poszli, drzewa zaczęły narzekać, na smród i swoje okaleczenie. Kilka drzew rozpoznało w wandalach uczniów, którzy przed laty je tu zasadzili. Ich rozmowę przypadkowo usłyszał lesniczy i poszedł w ślad za wandalami. Wandale musieli zapłacić karę pieniężną, a rano leśniczy opowiedział drzewom, że je słyszał, i że juz wandale tam nie wrócą. Leśniczy zaprzyjażnił się z drzewami i wieczorami przychodził do nich na pogawędkę.
liczę na naj :)