Był rok 2010. Pewnego wieczoru w domu rozlegl sie dzwiek dzwonka do dzwi. Niby nic nie zwyklego, ale byl to pan , ktory potrzebowal kilku goralskich glosow do nagrywania płyty pt. Zrobmy wspolnie cos dobrego. Wszyscy bylismy nieco zaskoczeni ale nie czulismy obawy ani strachu wrecz przeciwnie bylismy cala rodzina bardzo nakreceni. Jednak po chwili zaczely sie nasuwac pytania dlaczego ten pan pszyszedl wlasnie do nas, skad mial nasz adres i dlaczego szukal spiewakow az tak daleko?Jak sie okazalo pozniej uslyszal o nas od kierownoczki zespolu spiewajacego do ktorego wowczas nalezelismy. Nasze podniecenie bylo ogromne w wieku kilkunastu lat mielismy mozliwosc nagrania plyty w prawdziwym studio i w pieknym miescie Krakow. Na sama mysl o tym buzie nam sie same usmiechaly. Mielismy obawy ze innym sie nasz spiew nie spodoba, lecz na szczescie bylo inaczej. Widok studia i Pana Adama ktory nas zaprosil utkwil nam w pamieci az do dnia dzisiejszego. To byla dla nas niezwykla przygoda. Wczesniej dostalismy nagrania i teskty piosenek wiec z wielkim przejeciem powtarzalismy slowa piosenek. Nie wiedzielismy czego sie spodziewac ,az wkoncu nadszedl dzien nagrywania plyty. Przerazeni ze cos pojdzie nie tak jechalismy do krakowa gdzie czekal na nas pan Adam i reszta ekipy. Bylismy milo zaskoczeni kiedy zobaczylismy ich usmiechniete twarze. Spodziewalismy sie raczej nerwowej atmosfery a doswiadczylismy duzo wyrozumialosci cierpliwosci i wspanialego humoru. Nagranie nie bylo dla nas zadna praca wrecz przeciwnie bylo to znakomita zabawa. Nie ma to jak udany dzien spedzony razem z rozspiewana rodzinka przy dobrej atmosferze.
Był rok 2010. Pewnego wieczoru w domu rozlegl sie dzwiek dzwonka do dzwi. Niby nic nie zwyklego, ale byl to pan , ktory potrzebowal kilku goralskich glosow do nagrywania płyty pt. Zrobmy wspolnie cos dobrego. Wszyscy bylismy nieco zaskoczeni ale nie czulismy obawy ani strachu wrecz przeciwnie bylismy cala rodzina bardzo nakreceni. Jednak po chwili zaczely sie nasuwac pytania dlaczego ten pan pszyszedl wlasnie do nas, skad mial nasz adres i dlaczego szukal spiewakow az tak daleko?Jak sie okazalo pozniej uslyszal o nas od kierownoczki zespolu spiewajacego do ktorego wowczas nalezelismy. Nasze podniecenie bylo ogromne w wieku kilkunastu lat mielismy mozliwosc nagrania plyty w prawdziwym studio i w pieknym miescie Krakow. Na sama mysl o tym buzie nam sie same usmiechaly. Mielismy obawy ze innym sie nasz spiew nie spodoba, lecz na szczescie bylo inaczej. Widok studia i Pana Adama ktory nas zaprosil utkwil nam w pamieci az do dnia dzisiejszego. To byla dla nas niezwykla przygoda. Wczesniej dostalismy nagrania i teskty piosenek wiec z wielkim przejeciem powtarzalismy slowa piosenek. Nie wiedzielismy czego sie spodziewac ,az wkoncu nadszedl dzien nagrywania plyty. Przerazeni ze cos pojdzie nie tak jechalismy do krakowa gdzie czekal na nas pan Adam i reszta ekipy. Bylismy milo zaskoczeni kiedy zobaczylismy ich usmiechniete twarze. Spodziewalismy sie raczej nerwowej atmosfery a doswiadczylismy duzo wyrozumialosci cierpliwosci i wspanialego humoru. Nagranie nie bylo dla nas zadna praca wrecz przeciwnie bylo to znakomita zabawa. Nie ma to jak udany dzien spedzony razem z rozspiewana rodzinka przy dobrej atmosferze.