Napisz opowiadanie na temat zimy . sanki , klasa , snieżki .
błagam !
Zgłoś nadużycie!
W tym roku zima była mroźna, biała i zimna. Było dużo śniegu, a dzień był coraz krótszy. Bardzo lubię zimę, bo można uprawiać sporty zimowe. W tym roku dużo jeździłem na nartach i sankach. Jak byliśmy na feriach zimowych w górach, ulepiłem też bałwana i rzucałem się z Kajtkiem śnieżkami. Często spacerowaliśmy po lesie. Najlepiej jednak podobało mi się, jak tata zaprzęgał do sanek mojego psa Spike'a. Ciągnął nas wtedy z górki, a same sanki wciągał pod górę. Była fajna zabawa. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie taka zima i znowu będziemy mogli razem poszaleć po śniegu.
mam nadzieje ze pomogłem:D $$$$$$$$$$$$$$$
64 votes Thanks 99
wiszowaty12
dzięki wam ma nadzieje ze dostanę te 6! <3
KazikLec
*Najbardziej jednak podobało mi się *To była fajna zabawa.
sabajna16
Pewnego mroźnego ranka, pojechaliśmy z klasą do parku na sanki. Na miejscu rozeszliśmy się szybko : jedni poszli na lodowisko, drudzy na górkę. Czas mijał bardzo szybko. Mieliśmy świetną zabawę, bo niektórzy odstawiali piruety na lodzie. Był to piękny widok. Ale więcej osób zebrało się w pobliżu wysokiej górki zwanej `Amerykanką`. Była potężna, i niebezpieczna. Ale chłopcy chcą udowodnić, że są super postanowili zjechać. Odważny Michał ruszył pierwszy i wpadł na krzaki. Potem wszyscy zjeżdżali i powoli robiło się nudno. Więc moi koledzy zaczęli robić śniezki i wszyscy schowali się za bunkier. Nagle zaatakowali nas i zbombardowali śnieżkami oraz natarli śniegiem. To była świetna zabawa. Wkrótce musieliśmy wyjechać, bo dziewczyny były bardzo przemoknięte.
KazikLec
*ranka pojechaliśmy *powtórzenie: "Na miejscu rozszeliśmy się natychmiast/od razu" *chcąc udowodnić, że są super, postanowili *Moi koledzy (zdań nie zaczynamy od "więc"!)
IlofMusiCx33
Pewnego sloneczno dnia cala klasa wybralismy sie na sanki. Bylo bardzo mroznie, pruszyl leciutko snieg. Przechalismy ponad kilometr, ale z powodu mrozu musielismy zatrzymac sie na chwile, by sie ogrzac, jednak chlopakom nic to nie przeszkadzalo, zaczeli rzucac w nas sniezkami. Nauczycielka probowala nas uspokajac, ale jej krzyki na nic sie nie zdawaly, nie dala tez za wygrana. Postanowila ze wracamy,a my nic nie moglismy na to poradzic . I tak skonczyla sie nasza klasowa wycieczka.
mam nadzieje ze pomogłem:D $$$$$$$$$$$$$$$
:P
KONIEC ;DD
Licze na naj:)