zdenerwowałem się kiedy dowiedziałem się że wyprowadzamy się do innego miasta
...musze się pożegnać z moimi kumplami ...z moim pokojem , który sam prze ze mnie powstawał przez 4 lata ...
Razem z rodzicami pojechaliśmy w poniedziałek zwiedzić nasz nowy dom ..i powiem wam że dom jest cudowny! lecz jeden pokój jest zabity deskami..
..
5 dni później przeprowadziliśmy się , rozpakowałem swoje manele i rzuciłem się za dekorowanie mojego pokoju ...Strasznie długo mi to zajeło . mama też brała się za rozpakowywanie się z ojcem ..ale nie trwało to wiecznie i zawołała nas na obiad mnie i moją smarkatą siostrę której wszystko wolno.
Przy obiedzie znalazł się temat o ostatnim pokoju ..Rodzice powiedzieli że ten pokój miał swoją tajemnicę jak i ten dom podobno mieszkał tu pan Dracula z panią Draculą..Nie boje się takich historyjek i po zjedzeniu obiado pędem wróciłem do pokoju rozmyślając o przyjaciołach...Gdy podchodziłem po mój laptop jedna z desek podłogi podniosła się w górę...Strasznie sie przestraszyłem...bo kto by sie nie przestraszył. Pod deską leżał zakużony pamiętnik....otworzyłem go i zacząłem czytać pisało tam właśnie o tajemnicy domu..Pisało tam że dom jest nawiodzony a o północy duchy przemieżają korytarzami. Chciałem się przekonać czy to prawda i postanowiłem o północy poczatować na duchy..I wiecie co ten pamiętnik to zwykła bujda o duchach . Czekałem i czekałem a duchów nie ma i nie ma więc wróciłem do pokoju i poszedłem spać.Rano obudziłem się tak jak zwykle i zjadłem śniadanie potem poszedłem grać na komputerze i tak oto koniec mojego opowiadania
Ten dom miał swoją tajemnicę
zdenerwowałem się kiedy dowiedziałem się że wyprowadzamy się do innego miasta
...musze się pożegnać z moimi kumplami ...z moim pokojem , który sam prze ze mnie powstawał przez 4 lata ...
Razem z rodzicami pojechaliśmy w poniedziałek zwiedzić nasz nowy dom ..i powiem wam że dom jest cudowny! lecz jeden pokój jest zabity deskami..
..
5 dni później przeprowadziliśmy się , rozpakowałem swoje manele i rzuciłem się za dekorowanie mojego pokoju ...Strasznie długo mi to zajeło . mama też brała się za rozpakowywanie się z ojcem ..ale nie trwało to wiecznie i zawołała nas na obiad mnie i moją smarkatą siostrę której wszystko wolno.
Przy obiedzie znalazł się temat o ostatnim pokoju ..Rodzice powiedzieli że ten pokój miał swoją tajemnicę jak i ten dom podobno mieszkał tu pan Dracula z panią Draculą..Nie boje się takich historyjek i po zjedzeniu obiado pędem wróciłem do pokoju rozmyślając o przyjaciołach...Gdy podchodziłem po mój laptop jedna z desek podłogi podniosła się w górę...Strasznie sie przestraszyłem...bo kto by sie nie przestraszył. Pod deską leżał zakużony pamiętnik....otworzyłem go i zacząłem czytać pisało tam właśnie o tajemnicy domu..Pisało tam że dom jest nawiodzony a o północy duchy przemieżają korytarzami. Chciałem się przekonać czy to prawda i postanowiłem o północy poczatować na duchy..I wiecie co ten pamiętnik to zwykła bujda o duchach . Czekałem i czekałem a duchów nie ma i nie ma więc wróciłem do pokoju i poszedłem spać.Rano obudziłem się tak jak zwykle i zjadłem śniadanie potem poszedłem grać na komputerze i tak oto koniec mojego opowiadania
Licze na naj ! :D:D :-)