Napisz opowiadanie na temat Przygoda w górach """"
Proszę tylko szybko
NisiaWeronisia2004
Przygoda w Górach Dziś z moją rodziną wybraliśmy się w góry Tatry. Wiele rzeczy zdarzyło się podczas tej naszej przygody w drodze powrotnej. Najpierw wyruszyliśmy w góry Tatry,gdzie po wspięciu się do samego szczytu było niesamowicie. Zobaczyliśmy największą rozgrywkę....Morskie Oko. Spotkaliśmy pewnego przewodnika i opowiedział nam o tym skąd ta nazwa się wzięła i nawet pomyślałam na początku że to głupi pomysł ale potem pod koniec historia strasznie mię zaciekawiła. Zeszliśmy na dół bliżej Morskiego Oka i wcale taka ciepła ona nie była była strasznie zimna chodź w ten dzień świeciło straszne słońce. Nadszedł w końcu czas aby już zejść na dół z gór z czego byłam smutna. Ale co najgorsze że w drodze powrotnej Moja siostra Hania młodsza od mnie źle się poczuła i musieliśmy się zatrzymać ale nagle zaczął padać deszcz i nie mogliśmy jej jednak przerwać. Hania po deszczu już lepiej się czuła i wszystko już było w porządku a przygoda w góry była niesamowita! Pozdrawiam :)
1 votes Thanks 2
gosławwxdd
Pewnego dnia pojechałam w góry razem z rodziną i przyjaciółmi. W trakcie drogi zatrzymywaliśmy się i zwiedzaliśmy różne miejsca. Gdy już dotarliśmy do celu, to zaczęliśmy rozkładać swoje namioty. Rozłożyliśmy je na polanie niedaleko bacówki, na którą zaprosili nas miejscowi górale.Pierwsza noc była wspaniała,niebo gwieździste nawet znalazłem duży wóz. W trawie grały świerszcze. Następnego dnia weszliśmy na Kasprowy Wierch, gdzie podziwialiśmy widoki. Kolejne dni były również piękne i słoneczne, a nocami rozpalaliśmy ogniska i śpiewaliśmy przy rytmach gitary, którą wziął ze sobą tata. Ale pewnego dnia, gdy mieliśmy już wyruszać na wędrówkę, nagle nie wiadomo z skąd nadciągnęły ciemne chmury. Silny wiatr miotał gałęziami drzew, gdzieniegdzie jakiś konar upadał z trzaskiem. Gdzieś grzmiało. Skryliśmy się szybko do namiotu, ale to nie był najlepszy pomysł. Zaczęło nim tak szamotać, że nie mogliśmy go utrzymać. Burzę było słychać coraz bliżej. W pewnej chwili tata, jakby coś przeczuwając, prosił nas, abyśmy wyszli z tego namiotu. Zaczęliśmy się z niego śmiać, że się boi. On twierdził, że to nie strach i prawie błagając nas wyszliśmy z namiotu. Obok stała drewniana szopa bacy, który pozwolił nam rozłożyć namiot, a więc się tam skryliśmy. W pewnej chwili stała się wielka jasność i głośny grzmot. Zerknęliśmy przez szpary i włosy nam się zjeżyły na głowach. Tam, gdzie stał namiot, teraz był jeden duży płomień. Piorun trafił w niego. Patrząc na tate dziękowaliśmy mu za to, że nas uratował do tej bacówki dzięki czemu żyjemy.
Gdy wróciliśmy do domu zaczęliśmy opowiadać, jak było. Byliśmy zmęczeni, więc poszliśmy odpocząć. Tej przygody nie zapomnę do końca życia.
Dziś z moją rodziną wybraliśmy się w góry Tatry.
Wiele rzeczy zdarzyło się podczas tej naszej przygody w drodze powrotnej.
Najpierw wyruszyliśmy w góry Tatry,gdzie po wspięciu się do samego szczytu było niesamowicie.
Zobaczyliśmy największą rozgrywkę....Morskie Oko.
Spotkaliśmy pewnego przewodnika i opowiedział nam o tym skąd ta nazwa się wzięła i nawet pomyślałam na początku że to głupi pomysł ale potem pod koniec historia strasznie mię zaciekawiła.
Zeszliśmy na dół bliżej Morskiego Oka i wcale taka ciepła ona nie była była strasznie zimna chodź w ten dzień świeciło straszne słońce.
Nadszedł w końcu czas aby już zejść na dół z gór z czego byłam smutna.
Ale co najgorsze że w drodze powrotnej Moja siostra Hania młodsza od mnie źle się poczuła i musieliśmy się zatrzymać ale nagle zaczął padać deszcz i nie mogliśmy jej jednak przerwać.
Hania po deszczu już lepiej się czuła i wszystko już było w porządku a przygoda w góry była niesamowita!
Pozdrawiam :)
Gdy wróciliśmy do domu zaczęliśmy opowiadać, jak było. Byliśmy zmęczeni, więc poszliśmy odpocząć. Tej przygody nie zapomnę do końca życia.