Pewnego dnia w poniedziałek zaspałem do szkoły. W klasie siedzę z z Tomkiem(przykład).
Gdy weszłem do klasy spóźniony na moim miejscu siedział jakiś chłopak. Miał na imię Grzesiek(też przykład).
Chłopiec ten przez ostatnie pare dni dziwnie się zachowywał. Nie odzywał się wogóle, na przerwie był samotny i bardzo smutny.
Kiedyś podeszłem do niego i zapytałem czy nie chciał by pograć zemną po lekcjach w kosza. Chłopiec odpowiedział, że nie bo mieszka w domu dziecka. I za to go nikt nie lubi. Zaprzyjaźniliśmy się. Ale za pare tygodni chłopiec znalazł sobie nowy dom, przeprowadził się. Było mi bardzo smutno. Od czasu do czasu piszemy sobie listy i odwiedzamy się.
Niezwykła lekcja jaką przeżyłem.
Pewnego dnia w poniedziałek zaspałem do szkoły. W klasie siedzę z z Tomkiem(przykład).
Gdy weszłem do klasy spóźniony na moim miejscu siedział jakiś chłopak. Miał na imię Grzesiek(też przykład).
Chłopiec ten przez ostatnie pare dni dziwnie się zachowywał. Nie odzywał się wogóle, na przerwie był samotny i bardzo smutny.
Kiedyś podeszłem do niego i zapytałem czy nie chciał by pograć zemną po lekcjach w kosza. Chłopiec odpowiedział, że nie bo mieszka w domu dziecka. I za to go nikt nie lubi. Zaprzyjaźniliśmy się. Ale za pare tygodni chłopiec znalazł sobie nowy dom, przeprowadził się. Było mi bardzo smutno. Od czasu do czasu piszemy sobie listy i odwiedzamy się.
Myślę, że takiego przyjaciela nigdy nie miałem.