,,Napisz Opowiadanie na temat: Najszczęśliwszy dzień mojego życia.'' Szybko Pomocy!!!
natalka1905
To był letni, rześki poranek. Lekki wiattr smyrał moje rozgołocone stopy i uda, a szum morskich fal był miodem dla mych uszu. Jak codzień czekałam aż mój mężczyzna wróci z nocnej pracy. Tęsknota ogarniała mnie coraz bardziej i bardziej. (Akapit) W z dziewiątej rano zrobiła sięnagle trzecia w południe. Nie mogłam sie do niego dodzwonić a najgorsze myśli ogarnialy moja głowę. Nie wiedziaam co sie dzieje, dlaczego nie pojawił sie o tej porze co zwykle. Moje myśli nie dawały mi spokoju a żadne wytłumaczenie nie potrafiło mnie ani na moment uspokoić. Ze stresu i obawy zaczęła sprzatac i zajmować sie odbiegającym i od tematu rzeczami, dla zabicia strasznych myśli. W końcu około godziny siódmej zjawił sie on-George. Naskoczylam na niego z wyrzutem, ale on nie dając mi dojść do słowa kazał ubrać buty i wsiąść z nim do auta. Tak tez zrobilam.. Jechalismy parę ładnych godzin zanim dotarlismy na odludne miejsce Korsyki. Chlopa k prowadził mnie za rękę doukrytej jaskini. Kiedy tylko tam doszlismy, zaniemowilam. Na miejscu czekali wszyscy moi bliscy, miejsce było cudownie udekorowane,w powietrzu czulam mój ulubiony zapach orchidei, wszyscy w około byli w napiętej atmosferze a najbardziej George. W oka mgnieniu poprosił mnie o rękę.w cudownym miejscu, o cudownej chwili, po malo cudownym dniu.. To było cos wspaniałego, moi bliscy byli podniecenia i wzruszeni,każdy nam klaskal k gratulowal. (Akapit) Pomimo stresujacego poranka, uważam ze ten dzień był najszczęśliwszym w moim życiu. Nigdy go nie zapomnę.
1 votes Thanks 2
Kopsermanek
Najszczęśliwczym dniem mojego życia to było to kiedy mój brat przyszedł na świat w trakcie jego dojrzewania bawiliśmy się ile sie dało, lubieliśmy pograć w Piłkę nożną ponieważ był to ciekawy sport. Gdy mój brat miał 13 lat to pierwszy raz poszliśmy razem na boisko na którym grał klub z naszego miasta byliśmy szczęśliwi widząc naszych zawodników na boisku dopingowaliśmy im ile śił w trakcie przerwy meczu weszliśmy na boisko by postrzelać na bramkę moj brat jak zwykle był na bramce i bronił.Po naszych ładnych akcjach zobaczył nas trener juniorów i zapytał się czy gracie w jakimś klubie? a my odpowiedzieliśmy że nie to na drugi kazał nam przyjść na boisko w korkach o godzinie 16:00 bo jest trening, po tym co powiedział trener ucieszyliśmy się i spełniło sie nasze marzenie. Licze na Naj :)
Licze na Naj :)