Pewnego słonecznego letniego paranka, obudziło mnie pukanie do drzwi. Zdenerwowałem się iż nie jestem rannym ptaszkiem i nie lubie wczesnie wstawać a było dopiero po 9. Mama weszła do pokoju i powiedziała, żebym wstał zjadł śniadanie a później zabierze mnie gdzieś, gdzie od dawna chciałem jechac.
Cały podekscytowany wstałem z łożka zacząłem biec do łazienki ubierać się i w pośpiechu jadłem śniadanie. Pomyślałem, że pewnie pojedziemy do mojego kuzyna Przemka. Uwielbiałem do niego jeżdzić. Zawsze wspólnie gralismy w piłke lub bawilismy się z jego słodkim pieskiem Reksem. Miałem wtedy jakieś 6 lat, więc takie zwykłe zabawy z kolegami sprawiały mi ogromna przyjemność. Ciągle pytałem mamy gdzie jedziemy, lecz ona uśmiechając si pod nosem powiedziała, że przekonam się za kilka minut. Wiedziałem, że nie jedziemy do Przemka ponieważ droge do jego domu znałem prawie na pamięć, a my jechaliśmy w zupełnie innym kierunku. Nagle moja mama zatrzymała samochód, wysiadła z niego i powiedziała, żebym wszedł z nią do domu. Widziałem go pierwszy raz w życiu na oczy. Wyszła strasza miła pani, a za nią 3 śliczne malutnie szczeniaczki. Podekstcytowany zze szczescia zaczalem je przytulać, mama powiedziała, abym wybrał jednego z nich, nagle jeden polizał mnie po Twarzy. Wiedziałem, że to on teraz bedzie moim najlepszym przyjacielem.
Pewnego słonecznego letniego paranka, obudziło mnie pukanie do drzwi. Zdenerwowałem się iż nie jestem rannym ptaszkiem i nie lubie wczesnie wstawać a było dopiero po 9. Mama weszła do pokoju i powiedziała, żebym wstał zjadł śniadanie a później zabierze mnie gdzieś, gdzie od dawna chciałem jechac.
Cały podekscytowany wstałem z łożka zacząłem biec do łazienki ubierać się i w pośpiechu jadłem śniadanie. Pomyślałem, że pewnie pojedziemy do mojego kuzyna Przemka. Uwielbiałem do niego jeżdzić. Zawsze wspólnie gralismy w piłke lub bawilismy się z jego słodkim pieskiem Reksem. Miałem wtedy jakieś 6 lat, więc takie zwykłe zabawy z kolegami sprawiały mi ogromna przyjemność.
Ciągle pytałem mamy gdzie jedziemy, lecz ona uśmiechając si pod nosem powiedziała, że przekonam się za kilka minut. Wiedziałem, że nie jedziemy do Przemka ponieważ droge do jego domu znałem prawie na pamięć, a my jechaliśmy w zupełnie innym kierunku. Nagle moja mama zatrzymała samochód, wysiadła z niego i powiedziała, żebym wszedł z nią do domu. Widziałem go pierwszy raz w życiu na oczy. Wyszła strasza miła pani, a za nią 3 śliczne malutnie szczeniaczki. Podekstcytowany zze szczescia zaczalem je przytulać, mama powiedziała, abym wybrał jednego z nich, nagle jeden polizał mnie po Twarzy. Wiedziałem, że to on teraz bedzie moim najlepszym przyjacielem.
xd kupilem rowela i zjadlem kartoszki