napisz opowiadanie na temat: "Moje spotkanie z Bilbem Bagginsem lub Gandalfem" albo drugi temat to " Spędziłam jeden dzień w krainie Hibbita" w oparciu o książkę J.R.R Tolkiena "Hobbit czyli tam i z powrotem "
Wśród zielonych wzgórz i pagórków, gdzie cisza była przerywana jedynie szumem strumieni, odbyło się moje niezwykłe spotkanie. Przez lata fascynowałem się twórczością J.R.R. Tolkiena i szczególnie historią hobbita o imieniu Bilbo Baggins. Był to bohater opisany w książce "Hobbit czyli tam i z powrotem". Aż pewnego dnia, pewien list przyniósł mi szansę spełnienia mojego marzenia.
List był napisany starannym, kręconym pismem, a podpisany przez samego Bilba Bagginsa. Pisał, że chciałby mnie spotkać i opowiedzieć o swojej przygodzie, którą przeżył wraz z Thorinem Dębową Tarczą i jego kompanią krasnoludów. Nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście!
Po długiej podróży dotarłem do malutkiego domku hobbita. Drzwi zostały otwarte przez uśmiechniętego i zaciekawionego Bilba. Wpuścił mnie do swojego przytulnego domu, gdzie wszędzie unosił się zapach kołaczy i kawy.
Usiedliśmy w ciepłym salonie, Bilbo przygotował herbatę i zaczął opowiadać swoją niesamowitą historię. Opowiadał o spotkaniu z Gandalfem, mędrcem i czarodziejem, który przewidział, że Bilbo zostanie wciągnięty w niebezpieczną wyprawę. Gandalf przekonał Bilba, że ma w sobie odwagę, o której sam nie zdawał sobie sprawy.
Bilbo opowiedział o swoich spotkaniach z różnymi stworzeniami, takimi jak elfy, krasnoludy, a nawet smokiem Smaugiem. Opowiadał o stratach i niebezpieczeństwach, jakie musiał przezwyciężyć. Ale przede wszystkim, mówił o tym, jak odkrył w sobie odwagę i determinację, stając się prawdziwym bohaterem.
Cały czas słuchałem z zapartym tchem, wciągnięty w świat przygód hobbita. Obserwując jego radosne i błyszczące oczy, można było zobaczyć, że te wspomnienia były dla niego niezwykle cenne.
Po długich rozmowach i wielu filiżankach herbaty, musiałem opuścić dom Bilba. Pożegnaliśmy się z uśmiechem na twarzy i obietnicą spotkania się w przyszłości.
To spotkanie z Bilbo Bagginsem pozostawiło we mnie niezapomniane wrażenie. Poznałem prawdziwego bohatera, który przypomniał mi, że odwaga i przygoda są w zasięgu każdego z nas. Moje serce było pełne inspiracji, a w głowie kłębiły się wizje niezbadanych światów i przygód, które mogły mnie czekać.
Od tamtego dnia, kiedy spotkałem Bilba Bagginsem, nieustannie pragnęłem odkrywać nowe miejsca, spotykać ciekawych ludzi i przeżywać własne historie. Ta niesamowita podróż pozwoliła mi zrozumieć, że warto zaryzykować, iść w nieznane i być odważnym w dążeniu do swoich ideałów.
Odpowiedź:
Moje spotkanie z Bilbem Bagginsem
Wśród zielonych wzgórz i pagórków, gdzie cisza była przerywana jedynie szumem strumieni, odbyło się moje niezwykłe spotkanie. Przez lata fascynowałem się twórczością J.R.R. Tolkiena i szczególnie historią hobbita o imieniu Bilbo Baggins. Był to bohater opisany w książce "Hobbit czyli tam i z powrotem". Aż pewnego dnia, pewien list przyniósł mi szansę spełnienia mojego marzenia.
List był napisany starannym, kręconym pismem, a podpisany przez samego Bilba Bagginsa. Pisał, że chciałby mnie spotkać i opowiedzieć o swojej przygodzie, którą przeżył wraz z Thorinem Dębową Tarczą i jego kompanią krasnoludów. Nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście!
Po długiej podróży dotarłem do malutkiego domku hobbita. Drzwi zostały otwarte przez uśmiechniętego i zaciekawionego Bilba. Wpuścił mnie do swojego przytulnego domu, gdzie wszędzie unosił się zapach kołaczy i kawy.
Usiedliśmy w ciepłym salonie, Bilbo przygotował herbatę i zaczął opowiadać swoją niesamowitą historię. Opowiadał o spotkaniu z Gandalfem, mędrcem i czarodziejem, który przewidział, że Bilbo zostanie wciągnięty w niebezpieczną wyprawę. Gandalf przekonał Bilba, że ma w sobie odwagę, o której sam nie zdawał sobie sprawy.
Bilbo opowiedział o swoich spotkaniach z różnymi stworzeniami, takimi jak elfy, krasnoludy, a nawet smokiem Smaugiem. Opowiadał o stratach i niebezpieczeństwach, jakie musiał przezwyciężyć. Ale przede wszystkim, mówił o tym, jak odkrył w sobie odwagę i determinację, stając się prawdziwym bohaterem.
Cały czas słuchałem z zapartym tchem, wciągnięty w świat przygód hobbita. Obserwując jego radosne i błyszczące oczy, można było zobaczyć, że te wspomnienia były dla niego niezwykle cenne.
Po długich rozmowach i wielu filiżankach herbaty, musiałem opuścić dom Bilba. Pożegnaliśmy się z uśmiechem na twarzy i obietnicą spotkania się w przyszłości.
To spotkanie z Bilbo Bagginsem pozostawiło we mnie niezapomniane wrażenie. Poznałem prawdziwego bohatera, który przypomniał mi, że odwaga i przygoda są w zasięgu każdego z nas. Moje serce było pełne inspiracji, a w głowie kłębiły się wizje niezbadanych światów i przygód, które mogły mnie czekać.
Od tamtego dnia, kiedy spotkałem Bilba Bagginsem, nieustannie pragnęłem odkrywać nowe miejsca, spotykać ciekawych ludzi i przeżywać własne historie. Ta niesamowita podróż pozwoliła mi zrozumieć, że warto zaryzykować, iść w nieznane i być odważnym w dążeniu do swoich ideałów.