Mieszkam na osiedlu "Bajka", ale nie kojarzy mi się ono z bajka. Osiedle leży w starej części naszego miasta. Dojazd jest dobry tylko drogi dziurawe. Do naszego bloku prowadzi droga osiedlowa, pełna dziur. Słyszę ciągle jak moi sąsiedzi narzekają na tę drogę. Ale oni ciągle narzekają. Wieczorami siedzę w swoim pokoju i słyszę jak pani Lidka ta z drugiego piętra krzyczy na męża, który nic nie potraf. Ona chce kawę, a on jej robi herbatę. Pan Adam – mieszka piętro niżej od chyba trzech lat remontuje kuchnie. Wieczorami stuka, puka, a ja nie mogę uczyć się. Ostatnio mama kupiła mi słuchawki. Wieczorami zakładam je i odcinam się od moich sąsiadów, ale nie na długo. Zawsze wieczorem przychodzi do nas Pan Edek i prosi mamę abym wyszedł z jego psem. Niestety mój sąsiad jest niepełnosprawny a z psem trzeba pobiegać zawsze tak mówi. Cóż biegam wieczorami i słucham jak Pani Maria krzyczy na swoja córkę Tosie, która nie posprzątała swojego pokoju. Czasami stoję pod oknem Eli i słucham jak dziewczynka pięknie gra na fortepianie. Czy cieszę się, że tu mieszkam. Nie ale już nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu.
Mieszkam na osiedlu "Bajka", ale nie kojarzy mi się ono z bajka. Osiedle leży w starej części naszego miasta. Dojazd jest dobry tylko drogi dziurawe. Do naszego bloku prowadzi droga osiedlowa, pełna dziur. Słyszę ciągle jak moi sąsiedzi narzekają na tę drogę.
Ale oni ciągle narzekają. Wieczorami siedzę w swoim pokoju i słyszę jak pani Lidka ta z drugiego piętra krzyczy na męża, który nic nie potraf. Ona chce kawę, a on jej robi herbatę. Pan Adam – mieszka piętro niżej od chyba trzech lat remontuje kuchnie. Wieczorami stuka, puka, a ja nie mogę uczyć się. Ostatnio mama kupiła mi słuchawki. Wieczorami zakładam je i odcinam się od moich sąsiadów, ale nie na długo. Zawsze wieczorem przychodzi do nas Pan Edek i prosi mamę abym wyszedł z jego psem. Niestety mój sąsiad jest niepełnosprawny a z psem trzeba pobiegać zawsze tak mówi. Cóż biegam wieczorami i słucham jak Pani Maria krzyczy na swoja córkę Tosie, która nie posprzątała swojego pokoju. Czasami stoję pod oknem Eli i słucham jak dziewczynka pięknie gra na fortepianie.
Czy cieszę się, że tu mieszkam. Nie ale już nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu.