Niedawno przeprowadziłam się do innego miasta . Trudno było mi rozstać się z moimi znajomymi z którymi znałam się tyle lat. Na początku kontakt utrzymywałam praktycznie ze wszystkimi, ale później wiadomo ,jakieś niedopowiedziane sprawy, kłótnie i kontakt się urywa. Przyszłam do domu po szkole patrze na telefon : masz wiadomość od : Wiolka. Wiolka ? - byłam w szoku dziewczyna nie odzywała się do mnie od pół roku! Na początku gadka, szamtka co tam u mnie i wgl... I nagle pytanie : Kinga czy to prawda , że jesteś w ciąży? Byłam w szoku! Kto mógł pościć taką plotkę ?! Przez następny tydzień dostawałam podobne wiadomości. Co się później okazało ktoś przekręcił całą sytuację i pomylił mnie z moją siostrą, która jest ode mnie o 10 lat starsza ! Teraz całą historię traktuję jako żart, ale powiem szczerze, że nie było mi do śmiechu .
Myśle że dobre.
2 votes Thanks 0
kadziaxd
Pewnego dnia, w gdy weszłam do szkoły zobaczyłam nową dziewczynę. Miała na imię Monika. Widać było że się boi, może wstydzi. Podeszłam do niej i zaczęłam z nią rozmawiać. Od razu znalazłyśmy wspólny język i zaprzyjaźniłyśmy się. Po 4 lekcji szliśmy na wf. Widziałam jak Monika szła za mną. W pewnym momencie ją zgubiłam, nie widziałam. Weszłam do damskiej szatni i się przebrałam. Po parunastu minutach grupa dziewcząt zbiegła się na sale gimnastyczna, z głośnymi śmiechami, i szeptami. Zapytałam koleżanki co się dzieje, a ona powiedziała że Monika wtargnęła do męskiej szatni gdzie byli pół nadzy chłopacy. Zaskoczyło mnie to bardzo. Nie wiedziałam co powiedzieć. Z trudem dziewczyny powstrzymywały śmiechy. Ja sama jakoś się nie śmiałam, byłam zaskoczona przecież jak można wejść tak do męskiej szatni. Okazało się że drzwi do szatni były naprawiane i pan który zakładał drzwi pomylił je z drzwiami od szatni męskiej. Monika widziała na drzwiach narysowaną dziewczynkę, i nieświadoma tej pomyłki weszła do szatni. Nasze dziewczyny chyba już znają szkołę i nie patrzymy na oznakowania na drzwiach. Jednak nowi uczniowie z trudem trafiają do klas. Postanowiłam że od dziś będę Monice pomagać w zaaklimatyzowaniu się w szkole..
Niedawno przeprowadziłam się do innego miasta . Trudno było mi rozstać się z moimi znajomymi z którymi znałam się tyle lat. Na początku kontakt utrzymywałam praktycznie ze wszystkimi, ale później wiadomo ,jakieś niedopowiedziane sprawy, kłótnie i kontakt się urywa. Przyszłam do domu po szkole patrze na telefon : masz wiadomość od : Wiolka. Wiolka ? - byłam w szoku dziewczyna nie odzywała się do mnie od pół roku! Na początku gadka, szamtka co tam u mnie i wgl... I nagle pytanie : Kinga czy to prawda , że jesteś w ciąży? Byłam w szoku! Kto mógł pościć taką plotkę ?! Przez następny tydzień dostawałam podobne wiadomości. Co się później okazało ktoś przekręcił całą sytuację i pomylił mnie z moją siostrą, która jest ode mnie o 10 lat starsza ! Teraz całą historię traktuję jako żart, ale powiem szczerze, że nie było mi do śmiechu .
Myśle że dobre.
Licze na naaj : )