Napisz opowiadanie na temat: Jestem mieszkańcem starożytnego Babilonu, Aten lub Rzymu. Wybrałam Rzym. Mam napisać jeden dzień z życia w tym mieście. Najlepiej z 1 w. n.e. Na poziomie 5 klasy.
P.S. Proszę z ,,ę'' ,,ą'' ,,ó'' itd. ponieważ to wydrukuję.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jesteś frajerką bo mojego nie wybrałaś !
Mam takie o jednym dniu z życia małego Rzymiania;) Może Ci się przyda
Mam na imię Livia i jestem Rzymianką. Skończyłam już 7 lat i uczęszczam do szkoły elementarnej. Nie lubię tam chodzić. Wolałabym uczyć się w domu pod okiem greckiego nauczyciela. Nie mogę jednak sprzeciwiać się woli ojca, który decyduje o wszystkim co dzieje się u nas w domu. Ukarał by mnie bardzo surowo. Ojciec jest prawdziwym, odważnym Rzymianinem, idealnym gospodarzem i obywatelem oddanym sprawą naszego państwa i rodziny. Moja mama dba o cały dom i nasze wychowanie. Od niej uczę się jak zostać dobrą żoną i matką, jak prowadzić gospodarstwo domowe. Uczę się szycia, przędzenia i czasem muzyki. Mam brata Lucjusza. On ma 8 lat i też chodzi do szkoły. Od roku jego wychowaniem zajmuje się ojciec. Przygotowuje go do prowadzenie gospodarstwa, kierowania pracą niewolników, wypełniania obowiązków wobec rodziny i państwa oraz do służby wojskowej. Luciusz uczy się posługiwanie się bronią, rzucania dzidą i jazdy konnej. Przyzwyczajany jest do niewygód, głodu i chłodu. Mam jeszcze młodsze rodzeństwo którym zajmuje się mama.
Do szkoły wstaję bardzo wcześnie rano. Szkoła jest prywatna i prowadzi ją literator. W klasie jest 20 uczniów. Uczę się teraz na pamięć alfabetu. Kiedy to zapamiętam zacznę uczyć się składać litery, nauczę się sylab i czytania. Mój starszy brat uczy się u kalkulatora matematyki. Musi na pamięć znać tabliczkę mnożenia, która jest bardzo ważna. W szkole codziennie słucham opowiadań o dziejach mojego kraju, recytuję poznane w domu ballady, śpiewam pieśni patriotyczne i powtarzam lekturę XII tablic. To bardzo ważne rzymskie prawo. Dzisiaj w szkole było szczególnie niemiło. Pomyliłam litery i dostałam rózgą od literatora. Mocno płakałam. On jest bardzo surowy. Szkoła mieści się w altanie a nie w budynku i nasz płacz i głośne recytowanie często przeszkadza ludziom mieszkającym w sąsiedztwie. Na szczęście w naszym kraju jest dużo świąt, są żniwa i winobranie i wtedy nie chodzimy do szkoły. Lubimy bawić się wtedy w zabawy na świeżym powietrzu i płatamy różne figle. Fajne jest też to, że w naszej szkole nie ma zadań domowych.
Na zakończenie dnia przy kolacji ojciec opowiada nam o życiu bohaterów narodowych, uczy ballad o ich heroicznych czynach na polach bitew. Słuchamy o zasługach wielkich polityków. Poznajemy historię naszego ojczystego kraju.