Była sobie zwykła filiżanka. Należała do Małgorzaty Łokietek. codziennie ona z niej właśnie piła kawę. codziennie o 8 rano. Na początku dla filizanki się to podobalo. Lecz po kilku miesiacach stalo się to dla niej męczące i nie interesujące. Małgorzata myjąc ją szorowala porcelanę co ją bolalo, czasami ją upuszczala. Pewnego razu filizanka postanowila uciec. Zabrala się wyszla z szafki i wyszla z domu. Małgorzata miala psa. I to on pomogł filizance w transporcie. I tak dotarła do domu Oli star, która ją stłukła i tak zakończyło się jej życie.
Była sobie zwykła filiżanka. Należała do Małgorzaty Łokietek. codziennie ona z niej właśnie piła kawę. codziennie o 8 rano. Na początku dla filizanki się to podobalo. Lecz po kilku miesiacach stalo się to dla niej męczące i nie interesujące. Małgorzata myjąc ją szorowala porcelanę co ją bolalo, czasami ją upuszczala. Pewnego razu filizanka postanowila uciec. Zabrala się wyszla z szafki i wyszla z domu. Małgorzata miala psa. I to on pomogł filizance w transporcie. I tak dotarła do domu Oli star, która ją stłukła i tak zakończyło się jej życie.