Jeden dzień z mojego życia był najwspanialszym z możliwych .Spędziłam go w hogwarcie .
Dzień zaczął się oczywiście od śniadania.Byłam przydzielona do gryfonów. Wszyscy powoli zbierali się w wielkiej sali . Jest dość duża . Na stołach leżały piękne złote zastawy . Byłam wniebowzięta . Gdy wszyscy się zebrali zaczęła się uczta . Były tam rozmaite dania . Ciastka , rolady , same pyszności . Pierwszą lekcja gryfonów była transmutacja. Było niewiarygodnie . Nawet zamieniłam szczura w kielich .Następnie mieliśmy dwie lekcje z sliterinem . A były nimi eliksiry .Ze wszystkich lekcji jak inni uczniowie z gryfindoru nie przepadałam za nimi. Wreszcie po skończeniu lekcji nieliśmy obronę przed czarną magią.Było wspaniale . Póżniej była przerwa obiadowa więc poszłam wraz z innymi . Najbardziej smakował mi sok z dyni . Był wspaniały . Tak się najadłam że nie mogłam chodzić . Ostatnią lekcją było zielarstwo . Przesadzaliśmy mandragory . Są troszeczke dziwne . Byłam cała z ziemi . Wróciliśmy do pokoju wspólnego grifindoru. Robiliśmy wiele różnychrzeczy . Ale najbardziej zaciekawiły mnie szachy czarodzieji . Co prawda są troszeczkę brutalne ale super się grało . Po chwili wybraliśmy się do pobliskiego miasta . Spróbowałam piwo kremowe.Pycha . Dgy wróciliśmy byłam tak zmęczona że jak tylko się umyłam to poszłam spać.
Jeden dzień z mojego życia był najwspanialszym z możliwych .Spędziłam go w hogwarcie .
Dzień zaczął się oczywiście od śniadania.Byłam przydzielona do gryfonów. Wszyscy powoli zbierali się w wielkiej sali . Jest dość duża . Na stołach leżały piękne złote zastawy . Byłam wniebowzięta . Gdy wszyscy się zebrali zaczęła się uczta . Były tam rozmaite dania . Ciastka , rolady , same pyszności . Pierwszą lekcja gryfonów była transmutacja. Było niewiarygodnie . Nawet zamieniłam szczura w kielich .Następnie mieliśmy dwie lekcje z sliterinem . A były nimi eliksiry .Ze wszystkich lekcji jak inni uczniowie z gryfindoru nie przepadałam za nimi. Wreszcie po skończeniu lekcji nieliśmy obronę przed czarną magią.Było wspaniale . Póżniej była przerwa obiadowa więc poszłam wraz z innymi . Najbardziej smakował mi sok z dyni . Był wspaniały . Tak się najadłam że nie mogłam chodzić . Ostatnią lekcją było zielarstwo . Przesadzaliśmy mandragory . Są troszeczke dziwne . Byłam cała z ziemi . Wróciliśmy do pokoju wspólnego grifindoru. Robiliśmy wiele różnychrzeczy . Ale najbardziej zaciekawiły mnie szachy czarodzieji . Co prawda są troszeczkę brutalne ale super się grało . Po chwili wybraliśmy się do pobliskiego miasta . Spróbowałam piwo kremowe.Pycha . Dgy wróciliśmy byłam tak zmęczona że jak tylko się umyłam to poszłam spać.
Było wspaniale . Chciałabym to powtórzyć.