napisz opowiadanie na podstawie tych punktów
1.Długo oczekiwany wyjazd
2.poobiedni wyjazd nad jezioro
3.spotkanie z kolegami z klasy
pissssska szybko potrzebuje tego jeszcze dzisiaj !!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Zanim mogliśmy się zaczać pakować minęło kilka chwil... Nie mogłem się doczekać wyjazdu. Kiedy nadszedł czas odjazdy byłem wniebowzięty. Dawno byłem tak szczęśliwy. Podróż była długa i monotonna. Nie miałem co robić. Nudziło mi się bardzo. Miałem ulgę wychodząć z pojazdu. Rozglądająć się tu i tam, spostrzegłem małe jeziorko i domek. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem tam, było pobiegnięcie do schroniska. Było tam pięknie. Po rozpakowaniu od razu pobiegłem nad jeziorko. Spotkałem tam moich kolegów ze starej szkoły. Nie spodziewałem się tego. Z ogromną chęcio powiem, że była to wycieczka najlepsza w moim życiu !!
LICZĘ NA NAJ ! :)
Pewnego słonecznego poranku wraz z Jackiem - moim najlepszym kumplem - postanowiliśmy odwiedzić kolegów z klasy .Długo sie nie wieliśmy- ponieważ byłem chory - więc uznaliśmy to za doskonały pomysł na naszą codzienną nude ,
Pomysł był dobry ale kto by mógł mas zawieść ? Przecież to z 20 km od domu . Myśleliśmy intensywnie jak jacyś naukowcy , aż w końcu nasze rozwiązanie przyszło same . Rozwiązaniem oczywiście był telefon od taty Jacka . On mógł nas tam zawieść . !! Szczęśliwie czkaliśmy pod kwiaciarnią na rogiem . Minęło 30 minut a my nadal czekamy . Pan Szczęśniak podwiózł nas na miejsce ; ) Spotkaliśmy sie z Mikołajem - nigdy go nie lubiłem. Zaprosił nas na obiad . Bez zastanowienia przyjęliśmy zaproszenie i zjedliśmy wraz z nim obiad nad jeziorem .. Fuuu co to miał być za obiad . Nie dogotowane ziemniaki i twardy kotlet schabowy . Szybko odeszliśmy ponieważ Michał zapraszał nas na deser . Pewnie i on by nam rozwalił żołądki . Nareszcie nadszedł ten moment . Spotkanie z chłopakami . Brakowało mi grania do północy w nogę , tych naszych nie normalnych pomysłów .
Spędziliśmy tam dobre 3 godziny . Moglibyśmy więcej gdyby nie to że tata Jacka zaprał nas stamtąd siłą . To był wspaniały dzień .