Pewnego dni obudziłam/łem się rano i usłaszałam/łem głos mojej mamy jak rozmawia z tatą o jakimś zdjęciu, które zaginęło i nie mogą go znaleźć. Wiem że to nieładnie podsłuchiwać ale jednak przystawiłam/łem ucho do drzwi i słuchałam/łem o czym rozmawiwają.
Tata mówił że ostatnio chował to zdjęcie w piwnicy w skrzyni na pamiątki rodzinne. W piwnicy nikogo nie było, postanowiłam/łem więc zajrzeć do tej skrzyni o której nigdy nie słyszałam/łem. Okazało się że jest tam mnóstwo starych zdjęć i pocztówek, a także jakieś zawinięte w bibułę pudełko. Postanowiłam/łem je otworzyć. W środku był pierścionek-złoty, ale trochę pobrązowiał od starości. Postanowiłam/łem zapytać się mamy kogo jest ten pierścionek, mama zdziwiła się że znalazłam ten pierścionek-myślała, że jest już dawno wyrzucony. Powiedziała że był yto pierścionek babci która umarła 17 lat temu jak jeszcze mnie nie było na świecie i że jest to bardzo cenna biżuteria. Ja stwierdziłam/łem że lepiej nikomu więcej o nim nie powiem i zostawię ten sekret dla siebie.
Schowałam go do srebrnej szkatułki i położyłam na stoliku nocnym.
Tak zakończyła się moja przygoda z tajemniczą pamiątką po babci.
Pewnego dni obudziłam/łem się rano i usłaszałam/łem głos mojej mamy jak rozmawia z tatą o jakimś zdjęciu, które zaginęło i nie mogą go znaleźć. Wiem że to nieładnie podsłuchiwać ale jednak przystawiłam/łem ucho do drzwi i słuchałam/łem o czym rozmawiwają.
Tata mówił że ostatnio chował to zdjęcie w piwnicy w skrzyni na pamiątki rodzinne. W piwnicy nikogo nie było, postanowiłam/łem więc zajrzeć do tej skrzyni o której nigdy nie słyszałam/łem. Okazało się że jest tam mnóstwo starych zdjęć i pocztówek, a także jakieś zawinięte w bibułę pudełko. Postanowiłam/łem je otworzyć. W środku był pierścionek-złoty, ale trochę pobrązowiał od starości. Postanowiłam/łem zapytać się mamy kogo jest ten pierścionek, mama zdziwiła się że znalazłam ten pierścionek-myślała, że jest już dawno wyrzucony. Powiedziała że był yto pierścionek babci która umarła 17 lat temu jak jeszcze mnie nie było na świecie i że jest to bardzo cenna biżuteria. Ja stwierdziłam/łem że lepiej nikomu więcej o nim nie powiem i zostawię ten sekret dla siebie.
Schowałam go do srebrnej szkatułki i położyłam na stoliku nocnym.
Tak zakończyła się moja przygoda z tajemniczą pamiątką po babci.