Napisz opowiadanie na kartce A4 (więc długie) o starej parasolce (możemy my być ją albo o niej opowiadać. Bardzo proszę o pomoc i dziękuje
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego słonecznego dnia Jaś i Małgosia wybrali się do lasu na grzyby.Dzieci w drodze do lasu spotkali swojego kolegę Maćka,któremu zaproponowali,żeby poszedł z nimi:
-Cześć Maciek,może masz ochotę pójść z nami na grzybobranie.
Chłopiec bez chwili zastanowienia odrazu się zgodził,iść na grzyby.
-Cześć oczywiście,że z wami pójdę tylko muszę iść powiedzieć rodzicom,że z wami idę na grzyby i wezmę odrazu koszyk.
-Ok więc choćmy do twoich rodziców.
Jaś i Małgosia wraz z kolegą udali sie do jego domu.Droga zajęła im mniej niż jedną godzinę,po dotarciu na miejsce Maciek zapytał rodziców,czy może iść do lasu:
-Mamo,czy mogę iść z Jasiem i Małgosią na grzyby?
-Możesz,tylko na obiad wróć.
-Dobrze wrócę.
-Wezmę jeszcze koszyk i możemy isć.
-Maćku weź jeszczę parasolkę,bo może padać.
-Mamo,nie będę brał parsolki,bo jest ładna pogoda.
-Później bęsziesz,żałował że sie mnie nie posłuchałeś.
Chłopiec nie posłuchał mamy i nie wziął parasolki i poszedł razem z przyjaciółmi do lasu.Po krótkim czasie już byli w lesie.Zbieranie grzybów szybko im szło.
-Małgosiu,patrz ile tu jest grzybów.
-O jeju jak dużo,za mało wzieliśmy koszyków.
-To nic innym razem jeszcze przyjdziemy.
Dzieci z wielkim zapałem dalej szukali grzybów,Gdyż tu nagle zerwał się okropny wiatr i zaczeło padać.Dzieci sie przestraszyli i schowali sie pod drzewo.
-Chodźcie schowamy sie pod drzewo to tak nie zmokniemy.
-Mogłem wziaść tą parasolkę teraz żałuję że nie posłuchałem mamy.
-No mogłeś.
Nagle zerwał sie jeszcze większy wiatr,zaczęło grzmieć i mocniej padać.Dzieci pomyśleli że zbiera się na burze i trzeba jak najszybciej iść do domu.
-Chodzmy do domu, bo zanosi się na burze.
-Masz racje chodzmmy do domu bo i tak już jesteśmy cali mokrzy.
Dzieci szybko zaczeli biec do domu.A pogoda dalej zaczeła się psuć i to bardziej.Z Jasia,Małgosi i Maćka juz kapała woda byli przemoczeni strasznie.Wkońcu dzieci dotarli do domu,przebrali się i wypili gorącą herbatę aby się rozgrzać.To było nie zapomniane grzybo branie dla dzieci.
Myślę , że pomogłam:)