Pewnego wieczoru przed snem przeczytalem niesamowita ksiazke o przygodach dwoch murzynow w dzungli.Gdy zasnolem obudzilem sie w pieknej zielonej puszczy. Otaczalo mnie wiele najrózniejszych krzewow i drzew, ktore mialem okazję obaczyc tylko na filmach i w ksiazkach. Interesuje sie biologią i geografia, wiec rozpoznale Afrykańską dżunglę. Powoli podnioslem się z ziemi i rozejzalem dookola. Nade mną stał duży czarnoskory męzczyzna. Przestraszylem sie i zaczolem biec gdzie mnie nogi poniosa. nieznajomy gonil mnie i byl bardzo szybki. Nagle wpadlem w wielkie bagno, nie mialem mozliwosci jakiegokolwiek poruszania sie gdyz coraz bardziej zostawalem pochlaniany przez brazowa breje. nienacka pojawil sie przede mna mezczyzna, przed ktorym uciekalem. pomogl mi sie wydostac. Okazalo się, ze nieznajomy ma na imię Odis i zna mój język. Nigdy nie widzial bialoskorego czlowieka. Zaufał mi i zaprowadzil mnie do swojego "domu". miescil się on na ogromnej, przepieknej polanie. wykonany byl z drzewa podajze bambusowego. Pokazal mi najlepsze atrakcje Afrykańskiej dzungli.
Najbardziej spodobala mi się zjazd na lianach. czulem się jak Tarzan, oraz slizg po mokrym pniu najwuzszego drzewa na sam dol. Na koniec przyjaciel zaprowadzil mnie do sekretnego miejsca, ktory skrywal wielka tajemnicę.
był to wodospad z woda przejzysta jak diament. Wedlug opowiadan woda wysluchiwala twych smutkow oraz zmartwien i leczyla twoja duszę. w samym srodku "sciany" wodospadu znajdowala się malowidoczna kamienna sowa z diamentem w dziobie. Zaczelo sie zciemniac wiec ja i Odis ruszylismy do obozowiska. zona kolegi przygotowala mi poslanie z duzych zielonych lisci.
Gdy ulozylismy sie do snu szybko mnie znuzylo. uslyszalem tylko krzyki "Obudz się!' gdy otworzylem oczy nade mna stala moja mama a ja lezalem na lozku w moim pokoju.Wstajac pomyslalem, ze przezylem moj jeden dziej w afrykanskiej dzungli.
the end
wybacz ale nie mialam za bardzo weny jak bd jakies pytania to pisz ;>
Pewnego wieczoru przed snem przeczytalem niesamowita ksiazke o przygodach dwoch murzynow w dzungli.Gdy zasnolem obudzilem sie w pieknej zielonej puszczy. Otaczalo mnie wiele najrózniejszych krzewow i drzew, ktore mialem okazję obaczyc tylko na filmach i w ksiazkach. Interesuje sie biologią i geografia, wiec rozpoznale Afrykańską dżunglę. Powoli podnioslem się z ziemi i rozejzalem dookola. Nade mną stał duży czarnoskory męzczyzna. Przestraszylem sie i zaczolem biec gdzie mnie nogi poniosa. nieznajomy gonil mnie i byl bardzo szybki. Nagle wpadlem w wielkie bagno, nie mialem mozliwosci jakiegokolwiek poruszania sie gdyz coraz bardziej zostawalem pochlaniany przez brazowa breje. nienacka pojawil sie przede mna mezczyzna, przed ktorym uciekalem. pomogl mi sie wydostac. Okazalo się, ze nieznajomy ma na imię Odis i zna mój język. Nigdy nie widzial bialoskorego czlowieka. Zaufał mi i zaprowadzil mnie do swojego "domu". miescil się on na ogromnej, przepieknej polanie. wykonany byl z drzewa podajze bambusowego. Pokazal mi najlepsze atrakcje Afrykańskiej dzungli.
Najbardziej spodobala mi się zjazd na lianach. czulem się jak Tarzan, oraz slizg po mokrym pniu najwuzszego drzewa na sam dol. Na koniec przyjaciel zaprowadzil mnie do sekretnego miejsca, ktory skrywal wielka tajemnicę.
był to wodospad z woda przejzysta jak diament. Wedlug opowiadan woda wysluchiwala twych smutkow oraz zmartwien i leczyla twoja duszę. w samym srodku "sciany" wodospadu znajdowala się malowidoczna kamienna sowa z diamentem w dziobie. Zaczelo sie zciemniac wiec ja i Odis ruszylismy do obozowiska. zona kolegi przygotowala mi poslanie z duzych zielonych lisci.
Gdy ulozylismy sie do snu szybko mnie znuzylo. uslyszalem tylko krzyki "Obudz się!' gdy otworzylem oczy nade mna stala moja mama a ja lezalem na lozku w moim pokoju.Wstajac pomyslalem, ze przezylem moj jeden dziej w afrykanskiej dzungli.
the end
wybacz ale nie mialam za bardzo weny jak bd jakies pytania to pisz ;>