Napisz opowiadanie min 10 zdan. Musi zawierac slowa " gdzieniegdzie, znienacka, połprzytomny, wehikol, chociaz, superodwazny, w ogole, na pewno, na prawde. Daje Naj !!!!!!! Prosze o szybka odp! ORTOGRAFIA !
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wsiadłem w wehikuł i na prawdę cofnąłem się w czasie. Półprzytomny poszedłem wzdłuż drogi. Znienacka wpadła na mnie małpa. Tylko kolorowa, mniejsza i w ogóle taka dziwna. Widocznie było to stado bo gdzieniegdzie było widać więcej małp. Rozglądałem się i chociaż wszystko wydawało się normalne jednak byłem pewien , że jestem w przyszłość. Jednak ja, super odważny nie bałem się a rozpaliłem ognisko bo w nocy pewnie jest dość chłodno. Nadszedł zmierzch i zasnąłem. Kiedy się obudziłem byłem już w swoim łóżku, na prawdę. To było dziwne lecz ciekawe przeżycie.
To na prawdę się stało , kiedy usiadłem przed komuterem usłyszałem krzyk mamy , wołała o pomoc chociarz nic sie nie stało. Gdzieniegdzie widziałem szkło , potłuczone szklanki i tależe . Znienacka pod kuchennym stołem ukazał się mój pies. W ogóle nie był do siebie podobny miał czerwone oczy i sierśc na elektryzowaną . Zaczął na mnie donośnie szczekac , i ze złością w oczach zbiżał się do mnie jakby chciał mnie ugryźc.Półprzytomny wziąłem pękniętą szklenkę i nalałem do niej wody , i dałem pic mamie , uspokoiła się trochę . Zaczęliśmy uciekac do domu przed czworonogiem. Mój pies ruszył za nami w pogoń , ale nagle się zatrzymał przed drzwiami i widząc światło słoneczne zatrzymał się . W tedy ujżałem dziwne zjawisko , coś w podobie wehikółu czasu . Wyszedł z niego superoodważny człowiek , który wziął pasa na ręce zaniósł mojego psa do swego statku i przyniósł psa takiego samego jak mój .Przeprosił za zamieszanie , ale podczas podróży pomylił psy .