napisz opowiadanie lub list o ciekawej, śmiesznej i wymyslonej,bardzo ciekawej histori,w której jestem bohaterem. Póść wodzę fantazji..!
Co najmniej na 2 kartki A4.! Dam naj...! Plis
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Super Adamek
Był piękny letni poranek gdy Adam ćwiczył karatę ze swoim misiem:ła, ła, zabije cie, poddaj się, albo zginiesz marnie.W końcu wybiła ósma i Adam musiał wyjść do szkoły.Dał buziaka mamie i pobiegł w stronę przystanku autobusowego.Czekali tam na niego jego dwaj najlepsi koledzy:Tomek i Michał.W czasie oczekiwania na autobus rozmawiali:
-ej Adamek oglądałeś wczoraj super mana?
-no jasne przecież zawsze oglądam.
-a co ci sie najbardziej podobałó?Bo mi jak man uratował tą panią w kapeluszu i pozabijał tych łótrów.
-no mi też.
Nadjechał autobus i wszyscy wsiedli
sorry że tak mało ale siostra czeka w kolejce na kompa dopisz coś!!!!Naprawdę przepraszam,przepraszam!!!!
Ostatnio ja i moi koledzy wybraliśmy się na ognisko. Tak sobie szliśmy i szliśmy, aż tu nagle wyskoczył nam na drogę czerwony kapturek . ! Na początku wszyscy byliśmy przerażeni. Jednak zorientowaliśmy się że to postać bajkowa. Jednak Mała dziewczynka nie miała w koszyczku ciastek ale... petardy . ! Zaczęła nimi w nas rzucać . Goniła nas i rzucała, aż w końcu jej uciekliśmy. Trafiliśmy na targ. Spotkaliśmy tajemniczego sprzedawcę . Chciał nam wcisnąć lampę. Ale moi koledzy mówili że nie chcą żadnego badziewia z wyprzedaży. Jednak namówiłem ich. Ta lampa przypominała mi lampę Alladyna . Z ciekawości potarłem ją, a wtedy z lampy wyłonił się dziwny, fioletowy duch. Aż odskoczyliśmy z zaskoczenia. Duch powiedział: " Witajcie. ! Jestem Dżinem i mogę spełnić wasze życzenia. Jest jednak umowa. Mogę spełnić jedynie wasze trzy życzenia na dzień." Nie wiedzieliśmy co powiedzieć. W końcu wymamrotałem : " Yyy... co o tym sądzicie chłopaki . ? Całkiem kusząca propozycja. No zgódźcie się . ! " Mimo moich przekonań koledzy uznali to za głupi żart i powiedzieli że ten niby Dżin, jest zwykłym facetem, w całkiem dobrym kostiumie . Poszliśmy dalej.
- Podobno Marek przyniesie gitarę . ! - powiedział Kamil .
- Łaał... też bym chciał umieć grać na gitarze . ! - Odparłem z podziwem .
- Haha . Przecież On nie umie . ! Tylko tak mówi... - Zapewnił Kuba. On nigdy nie lubił Marcina. Marcin jest fajny. Ja i Kamil go lubimy. "Chciałbym żeby Kuba polubił Marcina." - wymamrotałem pod nosem wydawało mi się że nikt nie słyszał.
Nagle ktoś pogłaskał mnie po głowie. To był Dżin. Od dawna nas śledził .
- Zażyczyłeś sobie i niech tak się stanie ! - Powiedział .
Chwilę potem Kuba zemdłał. Kiedy go ocudziliśmy ciągle mówił jaki to Marcin jest fajny i jak bardzo go lubi .
- A słyszeliście że On ma przynieść gitarę . ? Chcę usłyszeć jak gra... Ja to bym tak nie umiał. Ale on to w ogóle jest taki fajny...- Nawijał .
Powoli zaczynało mnie to denerwować. Ale zauważyłem że i Kamilowi grało to na nerwach . Już nie mogliśmy wytrzywać . Wreszcie wybuchnąłem:
- Po co ja wypowiadałem to głupie życzenie . ? ! Chciałbym żeby ten okropny Dżin znowu sę tu zjawił . !
I kolejne życzenie zostało zmarnowane . Po raz kolejny oglądaliśmy filetowego ducha.
- To przez Ciebie on tak nawija i to ty to odkręć . ! - krzyknąłem . - Chciałbym żeby on przestał . !
Nasz kolega znów zemdlał. W końcu mieliśmy chwilę spokoju.
Jeszcze coś do tego dopis i rób kolejne życzenia np: niech zayczą sb auto i nie trafią do szpitala . Coś takiego . ;))