Agnieszka siedziała na krześle.ZA oknem deszcz.bulo chlodno więc dziewczynka miala na sobie ciepły sweterek,a nogi przykryte kcem ood babci. Zadzwoniła kolezanka do drzwi. Agnieszka otworzyła. Alicja spytala Agnieszke czy nie wyszłaby na spacaer i pościgać się. Lecz Agnieszka nie mogła. Alicja zapomniala o niepełnosprawności i że na wózku nigdy tego nie zrobi. Zamkleła drzwi. Usiadła i zaczela płakać i rozzmyslać czy kiedyś będzie normalnym dzieckiem i czy będzie mogła się pobawić z innymi, Liczęże pomogło i liczęna naj a jak nie to przynajmniej na ''dziękuję''
Agnieszka siedziała na krześle.ZA oknem deszcz.bulo chlodno więc dziewczynka miala na sobie ciepły sweterek,a nogi przykryte kcem ood babci. Zadzwoniła kolezanka do drzwi. Agnieszka otworzyła. Alicja spytala Agnieszke czy nie wyszłaby na spacaer i pościgać się. Lecz Agnieszka nie mogła. Alicja zapomniala o niepełnosprawności i że na wózku nigdy tego nie zrobi. Zamkleła drzwi. Usiadła i zaczela płakać i rozzmyslać czy kiedyś będzie normalnym dzieckiem i czy będzie mogła się pobawić z innymi, Liczęże pomogło i liczęna naj a jak nie to przynajmniej na ''dziękuję''