Pewnego dnia chciałem zrobić ciasto , ale nie wiedziałem jakie. Więc wszedłem na internet. Było tam dużo różnych ciast. Wybrałem jedno. Cynamonowe. Poszedłem do sklepu kupić składniki. Spotkałem przy sklepie kumpli. Chcieli mi pomóc , więc poszli ze mną. Kiedy zacząłem robić ciasto okazało się ,że nie mam najważniejszego składniku. Cynamonu. Miałem szczęście ,bo pomagali mi kumple. Powiedziałem Mirkowi ,żeby poszedł do slepu po cynamon. Odpowiedział ,że nie i poszedł do domu. Potem zapytałem Wieśka też powiedział nie. Miałem jeszcze jednego kumpla Stefana. Stefan powiedział ,że nie i poszedł do domu. Zostałem w tym sam. Poszedłem do sklepu i kupiłem cynamon. Wróciłem do domu i upiekłem ciasto. Poczęstowałem rodzićów i brata. To mi się naprawdę udało.
Pewnego dnia chciałem zrobić ciasto , ale nie wiedziałem jakie. Więc wszedłem na internet. Było tam dużo różnych ciast. Wybrałem jedno. Cynamonowe. Poszedłem do sklepu kupić składniki. Spotkałem przy sklepie kumpli. Chcieli mi pomóc , więc poszli ze mną. Kiedy zacząłem robić ciasto okazało się ,że nie mam najważniejszego składniku. Cynamonu. Miałem szczęście ,bo pomagali mi kumple. Powiedziałem Mirkowi ,żeby poszedł do slepu po cynamon. Odpowiedział ,że nie i poszedł do domu. Potem zapytałem Wieśka też powiedział nie. Miałem jeszcze jednego kumpla Stefana. Stefan powiedział ,że nie i poszedł do domu. Zostałem w tym sam. Poszedłem do sklepu i kupiłem cynamon. Wróciłem do domu i upiekłem ciasto. Poczęstowałem rodzićów i brata. To mi się naprawdę udało.