Napisz opowiadanie które przyniesie wyjaśnienie tajemnicy statku mary celeste maximum 4 strony a minimum 2
klaudia2313
Był ciemny i ponury wieczór 1 grudnia 1872 roku. W ciemni księżyca było widać kontury statku na oceanie. Na pokładzie słychać było różne krzyki i piski. W pewnej chwili wszystko ucichło i statek „Mary Celeste” zniknął z horyzontu..
W dniu 5 grudnia statek został dostrzeżony na środkowym Atlantyku przez załogę innego statku „Dei Gratia”. Statek był całkowicie opuszczony, choć znajdował się w bardzo dobrym stanie. Nie było śladów katastrofy, ani innych wydarzeń zmuszających załogę do jego opuszczenia.
Gdy sprawę uznano za niemożliwą do wyjaśnienia, wtedy zjawił się niespodziewanie detektyw Scherlock Holmes ze swoim przyjacielem doktorem Watsonem oraz psem, który wabił się Reksio. Po zapoznaniu się ze sprawą postanowili oni pojechać do portu, gdzie przyholowano tajemniczy statek. Ledwo co weszli na statek, pies Reksio wywęszył ślady krakowskiej kiełbasy, którą zaraz znalazł i po kryjomu zjadł. Scherlock Holmes uznał, że aby wyjaśnić sprawę tajemniczego zniknięcia ludzi trzeba będzie poświęcić więcej czasu niż mu się wydawało. Tymczasem Watson przypomniał sobie, że zgodnie z teorią Einsteina wszechświat usiany jest „dziurami”. Domyślił się więc, że ludzie na statku zostali przeniesieni w jakieś inne miejsce, czas czy nawet przestrzeń. Zgodnie z tą teorią mogą wystąpić pęknięcia w czasoprzestrzeni, które mogłyby pochłonąć całe statki, czy nawet pojedynczych ludzi. Scherlock Holmes zdziwiony słowami doktora nie zaprzeczył im, choć wcześniej wydawało mu się, że pasażerów oraz załogę statku porwało UFO. W końcu obaj wpadli na pomysł aby jedno połączyć z drugim. Gdy uznali sprawę za rozwiązaną, przedstawili swoje wyjaśnienia na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Poinformowali tam, iż statek wpadł w jakąś formę czasoprzestrzennej dziury. Scherlock Holmes dodał też, że możliwe jest to, iż z takich przejść korzystają statki pozaziemskie, które mogą wybierać ludzi i pojazdy do swoich eksperymentów. Następnie udali się do króla Portugalii, który za wyjaśnienie tajemnicy dał im dużą nagrodę pieniężną. Tak kończy się całe to opowiadanie.
W dniu 5 grudnia statek został dostrzeżony na środkowym Atlantyku przez załogę innego statku „Dei Gratia”. Statek był całkowicie opuszczony, choć znajdował się w bardzo dobrym stanie. Nie było śladów katastrofy, ani innych wydarzeń zmuszających załogę do jego opuszczenia.
Gdy sprawę uznano za niemożliwą do wyjaśnienia, wtedy zjawił się niespodziewanie detektyw Scherlock Holmes ze swoim przyjacielem doktorem Watsonem oraz psem, który wabił się Reksio. Po zapoznaniu się ze sprawą postanowili oni pojechać do portu, gdzie przyholowano tajemniczy statek. Ledwo co weszli na statek, pies Reksio wywęszył ślady krakowskiej kiełbasy, którą zaraz znalazł i po kryjomu zjadł. Scherlock Holmes uznał, że aby wyjaśnić sprawę tajemniczego zniknięcia ludzi trzeba będzie poświęcić więcej czasu niż mu się wydawało. Tymczasem Watson przypomniał sobie, że zgodnie z teorią Einsteina wszechświat usiany jest „dziurami”. Domyślił się więc, że ludzie na statku zostali przeniesieni w jakieś inne miejsce, czas czy nawet przestrzeń. Zgodnie z tą teorią mogą wystąpić pęknięcia w czasoprzestrzeni, które mogłyby pochłonąć całe statki, czy nawet pojedynczych ludzi. Scherlock Holmes zdziwiony słowami doktora nie zaprzeczył im, choć wcześniej wydawało mu się, że pasażerów oraz załogę statku porwało UFO. W końcu obaj wpadli na pomysł aby jedno połączyć z drugim. Gdy uznali sprawę za rozwiązaną, przedstawili swoje wyjaśnienia na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Poinformowali tam, iż statek wpadł w jakąś formę czasoprzestrzennej dziury. Scherlock Holmes dodał też, że możliwe jest to, iż z takich przejść korzystają statki pozaziemskie, które mogą wybierać ludzi i pojazdy do swoich eksperymentów. Następnie udali się do króla Portugalii, który za wyjaśnienie tajemnicy dał im dużą nagrodę pieniężną. Tak kończy się całe to opowiadanie.
Mam tylko tyle .