Witaj Postaram sie Tobie cos napisać ale zawsze musisz sprawdzić to sama czy tam moze być. OK - decyzja nalezy do Ciebie. ZACZYNAMY:
TEMAT: niebezpieczna przygoda
PLAN WYDARZEŃ:
1. obudziłem się rano
2. Wstałem umyłem się ( poranna toaleta)
3. Poszedłem do kuchni zjeść śniadanie
4. Wyszedłem na spacer z psem do lasu
5. Las był duży, ciemny,mroczny i bałem się
6. Tkwiłem w lesie
7. Zastanawiałem się, czy myślą o mnie inni. Jak Pani nauczycielka w szkole, bo powinienem byc na zajęciach, czy mama będąc w pracy wie że nie jestem w szkole i czy koledzy i kolezanki wiedzą dlaczego mnie faktycznie nie ma w szkole
Dzisiaj rano kiedy obudziły mnie promienie słoneczne. Wstałam chętnie z łóżka, zdjęłam z siebie piżamę i poszłam do łazienki. W łazience umyłam twarz i zęby oraz zrobiłam poranną toaletę. Później ubrałam się i zeszłam do kuchni na śniadanie. Zjadłam je ze smakiem bo byłam bardzo głodna. Potem nakarmiłam swojego psa. Po nakarmieniu jego wybraliśmy się na długi spacer. Dbam o mojego psa i chciałam aby sie rozruszał i pobiegał, dlatego wybrałam na tę wycieczkę las.
Niestety Armin wybiegł mi poza teren lasu i nie wiedziałam jak mam wrócić do domu. Zgubilismy się, i bardzo długi czas nie mogłam poznać sama terenu. Miałam w sobie bardzo dużo złej emocji. Czułam do siebie złość, czemu to ja wybrałam ten teren i czemu nie zapanowałam nad psem. Czułam strach, czy nic nas złego nie spotka, czy kogoś nieznajomego zobaczę i czy ten ktoś nie zrobi mi i mojemu psu krzywdy. Myślałam tez o swojej szkole, bo dzisiaj nie przyszłam na zajęcia a miałam. Moja Pani wiedząc o tym, że zawsze jestem punktualna i dobrze przygotowana do zajeć. Zaczeła się na pewno niepokoić i dopytywać czemu Ola nie przyszła do szkoły. Moja Pani nauczycielka powiadomiła moją mamę. Moja mama ze zdziwieniem powiedziała przez telefon, ze no jak to Oli nie ma w szkole? To zaczeła się jescze bardziej przejmować. Oczywiście zdenerwowanie mojej wychowawczyni oraz mojej mamy sprawiło, że zainterweniowała w tę sprawę policja. Wszyscy mnie szukali i Armina. Kiedy po wielu godzinnym szukaniu nas znaleźli, ucieszyłam się i wróciłam szczęśliwa do domu.
Co byś powiedziała o tym, jak masz jakies inne sugestie to zmień. ja tak to czuję i odbieram . No decydujesz o tym ty.
Witaj Postaram sie Tobie cos napisać ale zawsze musisz sprawdzić to sama czy tam moze być. OK - decyzja nalezy do Ciebie. ZACZYNAMY:
TEMAT: niebezpieczna przygoda
PLAN WYDARZEŃ:
1. obudziłem się rano
2. Wstałem umyłem się ( poranna toaleta)
3. Poszedłem do kuchni zjeść śniadanie
4. Wyszedłem na spacer z psem do lasu
5. Las był duży, ciemny,mroczny i bałem się
6. Tkwiłem w lesie
7. Zastanawiałem się, czy myślą o mnie inni. Jak Pani nauczycielka w szkole, bo powinienem byc na zajęciach, czy mama będąc w pracy wie że nie jestem w szkole i czy koledzy i kolezanki wiedzą dlaczego mnie faktycznie nie ma w szkole
8. policja
9.Wszyscy mnie szukali koledzy/ nauczyciele/ rodzice/
10. Wróciłam do domu cały i zdrowy.
Dzisiaj rano kiedy obudziły mnie promienie słoneczne. Wstałam chętnie z łóżka, zdjęłam z siebie piżamę i poszłam do łazienki. W łazience umyłam twarz i zęby oraz zrobiłam poranną toaletę. Później ubrałam się i zeszłam do kuchni na śniadanie. Zjadłam je ze smakiem bo byłam bardzo głodna. Potem nakarmiłam swojego psa. Po nakarmieniu jego wybraliśmy się na długi spacer. Dbam o mojego psa i chciałam aby sie rozruszał i pobiegał, dlatego wybrałam na tę wycieczkę las.
Niestety Armin wybiegł mi poza teren lasu i nie wiedziałam jak mam wrócić do domu. Zgubilismy się, i bardzo długi czas nie mogłam poznać sama terenu. Miałam w sobie bardzo dużo złej emocji. Czułam do siebie złość, czemu to ja wybrałam ten teren i czemu nie zapanowałam nad psem. Czułam strach, czy nic nas złego nie spotka, czy kogoś nieznajomego zobaczę i czy ten ktoś nie zrobi mi i mojemu psu krzywdy. Myślałam tez o swojej szkole, bo dzisiaj nie przyszłam na zajęcia a miałam. Moja Pani wiedząc o tym, że zawsze jestem punktualna i dobrze przygotowana do zajeć. Zaczeła się na pewno niepokoić i dopytywać czemu Ola nie przyszła do szkoły. Moja Pani nauczycielka powiadomiła moją mamę. Moja mama ze zdziwieniem powiedziała przez telefon, ze no jak to Oli nie ma w szkole? To zaczeła się jescze bardziej przejmować. Oczywiście zdenerwowanie mojej wychowawczyni oraz mojej mamy sprawiło, że zainterweniowała w tę sprawę policja. Wszyscy mnie szukali i Armina. Kiedy po wielu godzinnym szukaniu nas znaleźli, ucieszyłam się i wróciłam szczęśliwa do domu.
Co byś powiedziała o tym, jak masz jakies inne sugestie to zmień. ja tak to czuję i odbieram . No decydujesz o tym ty.