Pewnego dnia wychowawczyni klasy Wojtka zrobiła niespodziankę i zaproponowała wyjście do kina. Dzieci ogromnie ucieszyły się na ten pomysł. Jednak nie wszystko było takie kolorowe, gdyż po seansie trzeba wrócić do szkoły na dalszy ciąg lekcji. Każdy zachwycony był obejrzanym filmem, lecz Wojciechowi nie chciało się wracać na zajęcia. Zaczął symulować złe samopoczucie. Zmartwiona nauczycielka zabrała go do szkolnej pielęgniarki. Jak się po badaniach okazało, choroba Wojtka to zwykłe oszustwo. Chłopiec przyznał się, iż udawał, bo dopadło go lenistwo oraz przeprosił za zamieszanie. Wychowawczyni pouczyła go, że kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wyjdzie na jaw. Skruszony Wojtuś przyznał jej rację, a także obiecał, iż już nie popełni takiego głupstwa. Nauczycielka uwierzyła mu, więc nie ukarała chłopaka. Zadowolony, że dostał drugą szansę, już nigdy nikogo nie oszukał. Mało tego, poucza innych, iż takie zachowanie jest niedorzeczne oraz nie prowadzi do niczego dobrego.
2 votes Thanks 1
lenka971
Pewnego dna pani od biologi oddawała dzieciom kartkówki . Kasia dostała niestety jedynkę a jej najlepsza koleżanka dostała piątkę .Dziewczynka nie wiedziała jak ma powiedzieć rodzicom , że się nie nauczyła . Jak tylko Kasia weszła do domu nie wiedziała , że pani biologi zadzwoniła do jej rodziców i powiedziała o kolejnej jedynce . - Kasiu oddała pani już kartkówki .Spytali się rodzice -Tak oddała już pani .Odpowiedziała Kasia - A co z niej dostałaś .Spytał tata -Piątkę dostałam .Odrzekła -Kasiu byś mogła nie kłamać -Ale ja nie kłamę .Broniła się -Twoja pani dzwoniła do nas i powiedziała , że to już twoja kolejna jedynka . -Przepraszam poprawie ją . -Pamietaj tylko jedno ,kłamstwo ma krótkie nogi Od tego zdarzenia Kasia ani razu nie okłamała rodziców
Pewnego dnia wychowawczyni klasy Wojtka zrobiła niespodziankę i zaproponowała wyjście do kina. Dzieci ogromnie ucieszyły się na ten pomysł. Jednak nie wszystko było takie kolorowe, gdyż po seansie trzeba wrócić do szkoły na dalszy ciąg lekcji. Każdy zachwycony był obejrzanym filmem, lecz Wojciechowi nie chciało się wracać na zajęcia. Zaczął symulować złe samopoczucie. Zmartwiona nauczycielka zabrała go do szkolnej pielęgniarki. Jak się po badaniach okazało, choroba Wojtka to zwykłe oszustwo. Chłopiec przyznał się, iż udawał, bo dopadło go lenistwo oraz przeprosił za zamieszanie. Wychowawczyni pouczyła go, że kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wyjdzie na jaw. Skruszony Wojtuś przyznał jej rację, a także obiecał, iż już nie popełni takiego głupstwa. Nauczycielka uwierzyła mu, więc nie ukarała chłopaka. Zadowolony, że dostał drugą szansę, już nigdy nikogo nie oszukał. Mało tego, poucza innych, iż takie zachowanie jest niedorzeczne oraz nie prowadzi do niczego dobrego.
- Kasiu oddała pani już kartkówki .Spytali się rodzice
-Tak oddała już pani .Odpowiedziała Kasia
- A co z niej dostałaś .Spytał tata
-Piątkę dostałam .Odrzekła
-Kasiu byś mogła nie kłamać
-Ale ja nie kłamę .Broniła się
-Twoja pani dzwoniła do nas i powiedziała , że to już twoja kolejna jedynka .
-Przepraszam poprawie ją .
-Pamietaj tylko jedno ,kłamstwo ma krótkie nogi
Od tego zdarzenia Kasia ani razu nie okłamała rodziców