Napisz opowiadanie, które będzie można zatytułować jednym z utworzinych frazeologizmów.
blady strach padł na kogoś; egipskie ciemności; nie znać dnia ani godziny; przenieść się na łono Abrahama; kto mieczem wojuje, od miecza ginie
Błagam pomocy, jak nie dacie rady to podsuńcie jakieś pomysły plisss
daję najjj :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Tydzień temu nigdy bym nie pomyślała , że przytrafi mi się coś tak strasznego. To był pierwszy dzień nauki , bardzo ważny dla mnie ponieważ obiecałam sobie , że na koniec roku chcę dobrze wypaść. Gdy szłam do szkoły zauważyłam , że dziewczyna za mną nieprzepadająca mówi coś do swojej koleżanki. A chwilę potem .. podstawiły mi nogę ! Tydzień miałam z głowy. Ale je dosięgło coś gorszego ... czas i nieprzewidziane zdarzenie. MAM NADZIEJĘ ŻE POMOGŁAM ;)
Kasia nigdy nie była szczególnie miłą i sympatyczna dziewczyną.
Jej blada i piegowata buźka często się marszczyła. Malutkie zielone oczęta
dziewczynki błyszczały się gdy ktoś dostał złą ocenę, nie wyszedł mu sprawdzian, lub gdy dwie ukochane przyjaciółki się pokłóciły . Każdy wiedział jaka jest.
Jednak nigdy nic nie mówiła wprost. Gorzej. Mówiła za plecami, co po pewnym czasie źle się dla niej skończyło...
Pewnego dnia Julia i Ania pokłóciły się. To była błahostka, ale jak to dziewczynki- zacznie się całkiem niewinnie, a potem ruszy lawina , wywlekanie starych spraw, podłe oskarżenia itp.. Dziewczyny nie siedziały ze sobą do końca dnia, a po ostatniej lekcji - plastyce poszły do szatni po swoje kurtki.
Gdy basia zakładała swoje trzewiki Kasia podeszła do niej i zaczęła opowiadać niestworzone rzeczy o Julii. Mówiła jej że dziwi ją że z nią wytrzymywała, przecież julia była wredna i podła. Potem poszła do Julii i naopowiadała jej że basia ją obgadywała. Kasia bardzo z siebie zadowolona poszła do domu. Następnego dnia wszyscy jej unikali. Szeptali coś za plecami , chichotali na jej widok. Było jej bardzo przykro. Jula i Barbarka rozmawiały ze sobą i stwierdziły że pucowata zielonooka
gaduła jest kłamczuchą. Opowiedziały to całej klasie. Dodając kilka wyolbrzymionych słówek.
Tak się skończyło plotkowanie o innych. Każdy bowiem dowie się po pewnym czasie czemu ktoś się na niego obraził