Rozpoczęcie roku szkolnego, pierwszy dzwonek i znowu powrót do szkoły. Zostały mi tylko piekne wspomnienia. Te mile spędzone i przeżyte chwile wciąż powracaja mi na myśl. W tym roku miałem jedne z najlepszych i najciekawszych wakacji. W czasie tych dwóch miesięcy, które odpłynęły jak marzenie, wspaniale wypocząłem. Często wracam wspomnieniami do tamtych chwil i dni spedzonych z przyjaciółmi i najbliższa rodziną.
Na początku myslałem, że okres wakacji będzie taki jak co roku i strasznie będę się nudził. Życie jednak mnie zaskoczyło a każdy dzień i tydzień przynosił wiele zaskakujących niespodzianek i spotkań ze znajomymi. W lipcu wyjechałem do mojej babci. Pogoda w tym czasie była bardzo zmienna, ale to zupełnie mi nie przeszkadzało. Podczas wspólnych dni chodziłem z przyjaciółmi nad jezioro opalać się czy kąpać. W pochmurne dni spotykałem się z kolegami i gralismy w gry komputerowe. Jeśli dopisywała aura to chodzilismy do pobliskiego lasu na grzyby i jagody. Wieczory lubiłem spędzać z moja babcia, która opowiadała mi interesujace historie ze swego życia. Bardzo lubię jej towarzystwo a najbardziej długie nocne rozmowy i kiedy babcia dogląda pieczącego ciasta, które wydaje cudowny aromat. Dni spędzone u dziadków przyniosły mi wiele doświadczeń. Poznałem wielu wspaniałych ludzi od których mnóstwo sie nauczyłem. Pod koniec lipca wróciłem do domu do mojej ukochanej rodziny. Przyjeżdżając, nie snułem żadnych planów na ten pozostały czas, chciałem aby ten okres był beztroski, którym będę mógł sie cieszyć do woli. Tak więc wróciłem z głową pełna pomysłów i starałem sie aby każdy dzien był inny i lepszy od poprzedniego. Spotkania ze znajomymi, rozmowy z rodzicami, dobra książka czy wreszcie fascynujace zabawy z moim młodszym rodzeństwem. Te niezwykłe chwile, które los mi podarował notowałem w swojej pamięci.
Uwielbiałem spacery po moich okolicach. Zachwycały mnie piekne łany zbóż. Starałem sie tez dużo czytać aby nadrobić książkowe zaległości. Pomagałęm równiez mojej mamie w przygotowywaniu przetworów na zimę czy posiłków dla rodziny. Pogoda w drugiej połowie wakacji była sliczna. Sześciedziesiąt miłych dni minęło jak podmuch wiatru. Pozostały niezwykłe doświadczenia. Do tych chwil chętnie wracam myslami i lubię dzielic się nimi z przyjaciółmi.
Rozpoczęcie roku szkolnego, pierwszy dzwonek i znowu powrót do szkoły. Zostały mi tylko piekne wspomnienia. Te mile spędzone i przeżyte chwile wciąż powracaja mi na myśl. W tym roku miałem jedne z najlepszych i najciekawszych wakacji. W czasie tych dwóch miesięcy, które odpłynęły jak marzenie, wspaniale wypocząłem. Często wracam wspomnieniami do tamtych chwil i dni spedzonych z przyjaciółmi i najbliższa rodziną.
Na początku myslałem, że okres wakacji będzie taki jak co roku i strasznie będę się nudził. Życie jednak mnie zaskoczyło a każdy dzień i tydzień przynosił wiele zaskakujących niespodzianek i spotkań ze znajomymi. W lipcu wyjechałem do mojej babci. Pogoda w tym czasie była bardzo zmienna, ale to zupełnie mi nie przeszkadzało. Podczas wspólnych dni chodziłem z przyjaciółmi nad jezioro opalać się czy kąpać. W pochmurne dni spotykałem się z kolegami i gralismy w gry komputerowe. Jeśli dopisywała aura to chodzilismy do pobliskiego lasu na grzyby i jagody. Wieczory lubiłem spędzać z moja babcia, która opowiadała mi interesujace historie ze swego życia. Bardzo lubię jej towarzystwo a najbardziej długie nocne rozmowy i kiedy babcia dogląda pieczącego ciasta, które wydaje cudowny aromat. Dni spędzone u dziadków przyniosły mi wiele doświadczeń. Poznałem wielu wspaniałych ludzi od których mnóstwo sie nauczyłem. Pod koniec lipca wróciłem do domu do mojej ukochanej rodziny. Przyjeżdżając, nie snułem żadnych planów na ten pozostały czas, chciałem aby ten okres był beztroski, którym będę mógł sie cieszyć do woli. Tak więc wróciłem z głową pełna pomysłów i starałem sie aby każdy dzien był inny i lepszy od poprzedniego. Spotkania ze znajomymi, rozmowy z rodzicami, dobra książka czy wreszcie fascynujace zabawy z moim młodszym rodzeństwem. Te niezwykłe chwile, które los mi podarował notowałem w swojej pamięci.
Uwielbiałem spacery po moich okolicach. Zachwycały mnie piekne łany zbóż. Starałem sie tez dużo czytać aby nadrobić książkowe zaległości. Pomagałęm równiez mojej mamie w przygotowywaniu przetworów na zimę czy posiłków dla rodziny. Pogoda w drugiej połowie wakacji była sliczna. Sześciedziesiąt miłych dni minęło jak podmuch wiatru. Pozostały niezwykłe doświadczenia. Do tych chwil chętnie wracam myslami i lubię dzielic się nimi z przyjaciółmi.