A co oferujesz mi ; )) _Pewnego dnia rozwiązałam zagadkę tajemniczedgo drzewa.
Był to piękny dzień kiedy Ja i Maryśka wybrałyśmy się do lasu.
Wszystko było fajnie dopóki nie zauważyłyśmy tajemniczego drzewa.
Maryśka powiedziała: " Chodżmy z tąd wracajmy!"
Ja na to: " Zobaczmy co to jest."
Po przekamarzaniu się poszłyśmy to sprawdzic. Gdy tylko się zbliżyłyśmy do zarośla nagle wyleciały nietoperze.Marysia uciekła i mnie zostawila ( buuu).
Myślałam co zrobic iśc dalej czy wracac. Moja ciekawośc była silniejsza odemnie. Tak więc poszłam. Na drzewie była kartka z napisem " KTO DRZEWA DOTKNIE TEN GNIEW MÓJ POCZUJE"
Byłam bardzo głupia i nierązsądna więc zerwałam kartkę i wyrzuciłam w krzaki... Po 5minutach poczułam silny wiatr we włosach. Zaczęło się wszystko cząśc , ziemia się rozsówała. Po chwili wyszła tajemnicza postac i powiedziała:
"W tej oto chwili gniew mój poczujesz wiele osób już próbowało już mnie zgładzic, ale wszyscy polegli"
Więc padłam na ziemie i zaczełam błagac o wybaczenie.
Gdy stwór się obrócił uderzyłam go patykiem który miałam pod ręką.
_ Tak oto rozwiązałam zagakę tajemniczego drzewa
KONIEC
PS. Poprwac sobie tam litery i znaki interpunkcyjne. Pozdrawiam i myślę, że dasz mi parę punktów / hehehe :D/
A co oferujesz mi ; ))
_Pewnego dnia rozwiązałam zagadkę tajemniczedgo drzewa.
Był to piękny dzień kiedy Ja i Maryśka wybrałyśmy się do lasu.
Wszystko było fajnie dopóki nie zauważyłyśmy tajemniczego drzewa.
Maryśka powiedziała: " Chodżmy z tąd wracajmy!"
Ja na to: " Zobaczmy co to jest."
Po przekamarzaniu się poszłyśmy to sprawdzic. Gdy tylko się zbliżyłyśmy do zarośla nagle wyleciały nietoperze.Marysia uciekła i mnie zostawila ( buuu).
Myślałam co zrobic iśc dalej czy wracac. Moja ciekawośc była silniejsza odemnie. Tak więc poszłam. Na drzewie była kartka z napisem " KTO DRZEWA DOTKNIE TEN GNIEW MÓJ POCZUJE"
Byłam bardzo głupia i nierązsądna więc zerwałam kartkę i wyrzuciłam w krzaki...
Po 5minutach poczułam silny wiatr we włosach. Zaczęło się wszystko cząśc , ziemia się rozsówała. Po chwili wyszła tajemnicza postac i powiedziała:
"W tej oto chwili gniew mój poczujesz wiele osób już próbowało już mnie zgładzic, ale wszyscy polegli"
Więc padłam na ziemie i zaczełam błagac o wybaczenie.
Gdy stwór się obrócił uderzyłam go patykiem który miałam pod ręką.
_ Tak oto rozwiązałam zagakę tajemniczego drzewa
KONIEC
PS. Poprwac sobie tam litery i znaki interpunkcyjne.
Pozdrawiam i myślę, że dasz mi parę punktów / hehehe :D/