We wsi w Laskowszczyźnie żyła pewna dziewczyna o imieniu Agnieszka. Miała 13 lat . Nadchodził już jej pierwszy dzień w gimnazjum. Była bardzo podekscytowana tym , że pozna wiele koleżankek i kolegow. Jej wielki dzień nadszedł. Dyrektorka gimnazjum był bardzo miła. Na początek dostała plan lekcji. Kiedy skończyła wszystkie lekcje , poszla do domu.
( W domu)
- Czesc córeczko. I jak było w szkole?
-Dobrze.
- Poznałas jakies koleżanki albo kolegów?
-Jeszcze nie.
-Nie przejmuj się. Jutro może kogos poznasz.
-Dzięki mamo. Dobra rada.
Następnego dnia wstała z łóżka ,poscieliła je , umyła zęby i " uszykowała się " do szkoły. Na przerwie po drugiej godzinie lekcyjnej natknęła się na dziewczynę .
- Hej przepraszam. Zamysliłam się trochę.
- Nic nie szkodzi.
-Może kiedy już się natknęłysmy to poznamy się? Czesc jestem Weronika.
-A ja Agnieszka. Do której chodzisz klasy?
-Do II gimnazjum , do klasy II A.
-Ja dopiero do I gimnazjum , do klasy I D. Jestem tu nowa.
-Znam dobrze tą szkołę , więc cie oprowadze.
-Dzięki.
Po oprowadzeniu całego gimnazjum , dziewczyny poszły na lekcje. Po lekcjach:
-Hej Aga , może pójdziemy do twojego domu? Chciałabym poznać twoich rodziców?
-O, tak możesz.
W domu:
-Mamo , tato to moja nowa koleżanka, Weronika.
-Miło nam goscić twoją koleżankę Agnieszka. Może upiekę ciasteczka?
-O, tak jestem bardzo głodna mamo i Weronika też.
Po zjedzeniu ciastek weronika poszła.
Następnego dnia:
-Hej Aga. Bardzo dziekuję że mnie zaprosiłas do domu. Jestes moją najlepszą przyjaciółką.
- Przyjaciółką? OOO.. Dzięki . Jestes super.
Myslę że chociaz trochę pomogłam. Nie dało się s bo mi się zepsuła klawiatura troche. Jesli są błędy do przepraszam. :(
We wsi w Laskowszczyźnie żyła pewna dziewczyna o imieniu Agnieszka. Miała 13 lat . Nadchodził już jej pierwszy dzień w gimnazjum. Była bardzo podekscytowana tym , że pozna wiele koleżankek i kolegow. Jej wielki dzień nadszedł. Dyrektorka gimnazjum był bardzo miła. Na początek dostała plan lekcji. Kiedy skończyła wszystkie lekcje , poszla do domu.
( W domu)
- Czesc córeczko. I jak było w szkole?
-Dobrze.
- Poznałas jakies koleżanki albo kolegów?
-Jeszcze nie.
-Nie przejmuj się. Jutro może kogos poznasz.
-Dzięki mamo. Dobra rada.
Następnego dnia wstała z łóżka ,poscieliła je , umyła zęby i " uszykowała się " do szkoły. Na przerwie po drugiej godzinie lekcyjnej natknęła się na dziewczynę .
- Hej przepraszam. Zamysliłam się trochę.
- Nic nie szkodzi.
-Może kiedy już się natknęłysmy to poznamy się? Czesc jestem Weronika.
-A ja Agnieszka. Do której chodzisz klasy?
-Do II gimnazjum , do klasy II A.
-Ja dopiero do I gimnazjum , do klasy I D. Jestem tu nowa.
-Znam dobrze tą szkołę , więc cie oprowadze.
-Dzięki.
Po oprowadzeniu całego gimnazjum , dziewczyny poszły na lekcje. Po lekcjach:
-Hej Aga , może pójdziemy do twojego domu? Chciałabym poznać twoich rodziców?
-O, tak możesz.
W domu:
-Mamo , tato to moja nowa koleżanka, Weronika.
-Miło nam goscić twoją koleżankę Agnieszka. Może upiekę ciasteczka?
-O, tak jestem bardzo głodna mamo i Weronika też.
Po zjedzeniu ciastek weronika poszła.
Następnego dnia:
-Hej Aga. Bardzo dziekuję że mnie zaprosiłas do domu. Jestes moją najlepszą przyjaciółką.
- Przyjaciółką? OOO.. Dzięki . Jestes super.
Myslę że chociaz trochę pomogłam. Nie dało się s bo mi się zepsuła klawiatura troche. Jesli są błędy do przepraszam. :(
Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie
Napisze jak to się stało że Kasia jest moją przyjaciółką.
Pewnego dnia kiedy huśtałam się na huśtawce to spadłam. Wtedy podbiegła do mnie jakaś dziewczynka i mówiła:
-Hej nic ci się nie stało?
-Nie nic tylko ręka mnie strasznie boli-odpowiedziałam.
-Wygląda na złamaną!-krzyknęła.-Masz komórkę przy sobie?
-Tak mam w kieszonce.
-To daj zadzwonie po pogotowie dobrze?
-Ok.
Od tamtej pory Kasia jest moją przyjaciółką. Bardzo jestem jej wdzięczna za to co zrobiła. Myśle , że nikt jest tak dobrym przyjacielem jak Kasia.
Wiem gupie, ale starałam sie jak mogłam aby ci pomóc licze na najj. ;**
PoZdRo ;]