Napiszę opowiadanie jak kiedyś przekonałam się o tym, że źle oceniłam kogoś innego.
Prosze pomóżcie mi!
Z góry dzięki ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jak łatwo oceniać ludzi na pierwszy rzut oka .Niejednokrotnie ocena ta może się mylić .Tak też było w moim przypadku . Zaczeło sie od przeprowadzki naszej rodziny do innego miasta.Powodem jej było poszukiwanie pracy przez moich rodziców.W miasteczku gdzie wczesniej mieszkaliśmy niestety z zatrudnieniem był problem .Nie mielismy wyboru.Troche to komplikowało mi zycie .Na starym miejscu miałam znajomych ,a teraz napadał mnie strach czy zaakceptują mnie w nowej szkole.Nie było innego wyjścia ,tak więc przeprowadzilismy się .W sąsiedztwie naszego nowego domu nie było nic nadzwyczajnego .Ja z natury wesoła i spragniona rozrywki zaczełam poszukiwać miejsc mnie interesujących .W klubie osiedlowym zapoznałam ciekawych ludzi.Chodziłam na spotkania ,razem z innymi szliśmy do kina i na imprezy.W drodze często mijałam dziwnego człowieka .Mieszkal niewiem gdzie, ale na naszej ulicy był częstym spacerowiczem.Jego wygląd odstraszał,stare ubranie nieprzykładna fryzura,wszystko to tylko dawało powód do tego by ominąć go szerokim łukiem.Nowi znajomi w pierwszy slowach odrazu mnie uprzedzili ,mam nie zbliżac sie do niego.Podobno pojawił sie tu niedawno , a na jego temat krążyły różne dziwne historie.Na przykład, że jest narkomanem i bezdomnym , a jeszcze jedno ,napewno jest chory na HIV.Zasugerowana tymi opisami i epitetami pod jego adresem wręcz bałam sie przechodzić koło niego na ulicy.Inne sprawy związane z naszą przeprowadzką i moją akceptacją w szkole były w porzadku.Z dnia na dzień czułam sie coraz swobodniej ,jakbym tu mieszkała od lat. Pewnego wieczoru niemając nic szczególnego do zrobienia ,na dworze padało zimno ,włączyłam telewizor by nudę czymś wypełnić.I nagle oniemiałam ,puścili komunikat o zaginionym chirurgu ,który padł ofiarą napadu i prawdopodobnie stracił pamięć.Ojcu dwójki dzieci ,przykładnym mężu.I pojawiło się na ekranie zdjęcie człowieka przybłędy z naszego osiedla.Poczułam straszny wstyd. Uległam opinii innych i oceniłam człowieka na podstawie wymyslonych historii .Oczywiście szybko zanotowałam numer telefonu kontaktowego i nie zwlekając zadzwoniłam .Los tego człowieka sie odmienil ,wrócił do rodziny i napewno jest szczęśliwy ,ja trochę też .Była to dla mnie nauczka ,nie sugerowac sie slowami innych samemu trzeba dociec prawdy o kimś u źródła .Jeszcze jedno nie "szata zdobi człowieka..."powiedział kiedyś ktoś mądry i napewno miał racje.
INTERPUNKCJE SPRAWDŹ NIE PRZYWIĄZYWAŁAM WAGI DO PRZECINKÓW POWODZENIA