Napisz opowiadanie fabularne na poziomie oraz wyczerpujące
wiki0mila
Historia ta rozpoczyna się w dniu w którym to zwykła paczka przyjaciół wybrała się na wakacje nad morze. Do paczki należała dziewczynka o imieniu Zosia i jej dwóch kolegów Bartek i Wiktor. Pewnego razu w środku nocy wybrali się na strych. Ciekawi tego co tam znajdą, zaczęli rozglądać się po całym pomieszczeniu. Nagle Zosia krzyknęła. Chłopcy podbiegli do niej i spytali co się stało.Znaleźli drzwi, które nie wiadomo, kiedy przeteleportowały ich do ciemnej, zaśnieżonej wioski. Postanowili że schowają się w jednym z domków i przeczekają noc. Rozpalili ogień w kominku, by zrobiło się trochę cieplej. Rozejrzeli się po domu, by znaleźć ubrania w których byłoby im najcieplej. Zosia znalazła grube płaszcze i buty. Bartek i Wiktor znaleźli ciepłe spodnie i koszulki. O świcie Zosia, Bartek i Wiktor wyruszyli w poszukiwaniu jakieś żywej duszy.Zaglądali w każdy zakątek tego miasteczka i nie znaleźli nikogo. Chcieliby wrócić już do domu i zapomnieć o tym wszystkim.Usiedli na schodach jednego z budynków i rozmyślali jak mogą wrócić.Nieoczekiwanie przed nimi pojawił się rycerz.Bartek otworzył szeroko oczy ze zdumienia, ponieważ był wielkim fanem pradawnych bohaterów z średniowiecza. Zosia,Wiktor i Bartek weszli do budynku, a rycerz za nimi. Dzieci wszystko mu opowiedziały. Mężczyzna przedstawił się jako Jakub. Powiedział, że postara się im pomóc. Dodał, iż niedaleko wioski mieści się duży zamek w którym prawdopodobnie znajduje się przejście do świata teraźniejszego. Paczka przyjaciół postanowiła podjąć wyzwanie. Po dłuższej chwili byli już na miejscu. Weszli do zamku i spostrzegli na podłodze stos broni, co dla nich było wielkim szczęściem. Zamek miał wiele zakrętów, pułapek i korytarzy. Z każdym następnym pomieszczeniem, wrażenie że mogą wrócić do domu stawało się większe i większe. Dotarli do pokoju, w którym stały duże wrota.Rycerz powiedział, że dalej nie może z nimi pójść.Dzieci potwierdziły jego zdanie i przeszły przez wrota,myśląc że w końcu trafią do domu. I rzeczywiście. Trafiły na strych i powiedziały że nigdy więcej takich przygód. Poszli powiedzieć wszystko rodzicom, myśląc że na pewno im nie uwierzą. I mieli rację.
Pewnego razu w środku nocy wybrali się na strych. Ciekawi tego co tam znajdą, zaczęli rozglądać się po całym pomieszczeniu. Nagle Zosia krzyknęła. Chłopcy podbiegli do niej i spytali co się stało.Znaleźli drzwi, które nie wiadomo, kiedy przeteleportowały ich do ciemnej, zaśnieżonej wioski. Postanowili że schowają się w jednym z domków i przeczekają noc. Rozpalili ogień w kominku, by zrobiło się trochę cieplej. Rozejrzeli się po domu, by znaleźć ubrania w których byłoby im najcieplej. Zosia znalazła grube płaszcze i buty. Bartek i Wiktor znaleźli ciepłe spodnie i koszulki. O świcie Zosia, Bartek i Wiktor wyruszyli w poszukiwaniu jakieś żywej duszy.Zaglądali w każdy zakątek tego miasteczka i nie znaleźli nikogo. Chcieliby wrócić już do domu i zapomnieć o tym wszystkim.Usiedli na schodach jednego z budynków i rozmyślali jak mogą wrócić.Nieoczekiwanie przed nimi pojawił się rycerz.Bartek otworzył szeroko oczy ze zdumienia, ponieważ był wielkim fanem pradawnych bohaterów z średniowiecza. Zosia,Wiktor i Bartek weszli do budynku, a rycerz za nimi. Dzieci wszystko mu opowiedziały. Mężczyzna przedstawił się jako Jakub. Powiedział, że postara się im pomóc. Dodał, iż niedaleko wioski mieści się duży zamek w którym prawdopodobnie znajduje się przejście do świata teraźniejszego. Paczka przyjaciół postanowiła podjąć wyzwanie. Po dłuższej chwili byli już na miejscu. Weszli do zamku i spostrzegli na podłodze stos broni, co dla nich było wielkim szczęściem. Zamek miał wiele zakrętów, pułapek i korytarzy. Z każdym następnym pomieszczeniem, wrażenie że mogą wrócić do domu stawało się większe i większe.
Dotarli do pokoju, w którym stały duże wrota.Rycerz powiedział, że dalej nie może z nimi pójść.Dzieci potwierdziły jego zdanie i przeszły przez wrota,myśląc że w końcu trafią do domu. I rzeczywiście. Trafiły na strych i powiedziały że nigdy więcej takich przygód. Poszli powiedzieć wszystko rodzicom, myśląc że na pewno im nie uwierzą. I mieli rację.
Myślę że się spodobało i że trafiłam. :)