Napisz opowiadanie dotyczące wybranego wydarzenia historycznego, w którym oprócz bohaterów fikcyjnych wystąpią postaci historyczne.
Jeśli jest w necie to możecie korzystac ale nie chce mieć kopiuj i wklej. daje naj. !
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Odpowiedziano: 2010-01-04 19:45:35 Rankiem 15 lipca 1410 roku obie armie spotkały się na polach pomiędzy wsiami Grunwald, Stębark i Łodwigowo. Obie armie uformowane były w kilka linii naprzeciw siebie. Wojska polskie i litewskie rozlokowane były na wschód od Łodwigowa i Stębarka, na skraju i częściowo w lasach, w pobliżu jeziora Łubień. Lewe skrzydło tworzyły główne siły polskie, pod dowództwem marszałka Zbigniewa z Brzezia i składały się w większości z ciężkiej jazdy. Prawe skrzydło wojsk koalicji tworzyło rycerstwo z Wielkiego Księstwa Litewskiego, pod dowództwem Wielkiego Księcia Witolda, składające się w większości z lekkiej kawalerii. Wśród sił prawego skrzydła były chorągwie z całego Wielkiego Księstwa Litewskiego, jak również posiłkowe oddziały Tatarów, prowadzone przez chana Dżalal ad-Dina, oddziały mołdawskie przysłane przez hospodara Aleksandra Dobrego oraz prawdopodobnie oddziały serbskie. Centrum stanowiły zaciężne wojska z Czech i Śląska oraz chorągwie smoleńskie. Całością wojsk unii dowodził król Władysław Jagiełło. Jak podaje Jan Długosz, przed rozpoczęciem batalii trzystu najemnych żołnierzy czeskich wycofało się bez wiedzy króla z pola bitwy. Zawrócili jednak, gdy podkanclerzy Królestwa Polskiego, Mikołaj Trąba, napotykając ich na swojej drodze, wypomniał im strach przed wojskami zakonnymi. Mimo to podczas bitwy najemnicy z Czech i Moraw z chorągwi św. Jerzego ponownie opuścili plac boju, za namową swojego dowódcy Jana Sarnowskiego. Również tym razem dostrzegł ich Mikołaj Trąba i oskarżył Jana o zdradę, pozbawiając go dowództwa nad chorągwią. Bitwa rozpoczęła się około południa. Naprzeciw wojsk wielkiego mistrza - "...a dzieliła ich nawzajem od siebie odległość jednej strzały" - stały ukryte w lasach armie sprzymierzonych. Długie wyczekiwanie na pełnym słońcu sprowokowało wielkiego mistrza do wysłania emisariuszy z prowokacyjnym podarunkiem, dwoma nagimi mieczami. Długosz tak opisuje ten fakt: "Wielki mistrz pruski Ulryk posyła tobie i twojemu bratu (...) dwa miecze, ku pomocy, byś z nim i z jego wojskiem mniej sie ociągał i odważniej, niż to okazujesz walczył, a także żebyś dalej się nie chował i pozostając w lasach i gajach, nie odwlekał walki". Niedługo potem "całe wojsko królewskie zaśpiewało donośnym głosem ojczystą pieśń Bogurodzicę, a potem wznosząc kopie rzuciło sie do walki”. Aby w ferworze walki można było rozpoznać się na polu bitwy ustalono hasła, "które brzmiały - 'Kraków', 'Wilno'".