Pewnego dnia dwoje starszych ludzi wybrało się ze swoim wnuczkiem na grzybobranie . Mieli ogromne szczęscie , bo wycieczka się udała i nazbierali cały koszyk podgrzybków .
Kiedy skończyli zbierać zabrali Jasia i na łodce postanowili wrócilić do drawnianej chatki w jakij mieszkali . Podróż była bardzo męcząca , a w dodatku zbierało się na burze .Jednak kiedy dotarli szczęsliwi do domu , szybko włożyli swe zmarznięte nogi w ciepłą wodę , aby nie zachorowac . Zbliżył się wieczór a dziadek poszedł po drewno na opał , przechadzał się po lecie , ale nie mógł nazbierać wystarczjąco dużo chrustu na oogrzanie chatki . Po kilki chwilach zobaczył coś bardzo niepokojącego, małą dziewczynkę , która zgubiła się wśród dzikiego lasu . Była cała zkostniała i zmarznięta , ręce drżały jej z zimna . Starszy człowiek zabrał zgubę ze sobą , a zmartwieni ludzie z wielkim przejęciem szukali swojej kochanej dziewczynki - Hani . PO woli stracili nadzieję , że Hania kiedykolwiek się znajdzie , jednak znaleźli starą chatę w której mieszkali dziakowie,. Jednak babcia nic nie wiedziała o zgubionej dziewczynce , a oni odjechali w dalszą drogę . Kiedy starzec wrócił do domu , zabrał dziewczynkę i swoją zonę z wiarą , że znajdą ludzi szukających Hani .Mieli ogromne szczęście , bo znaleźli namiot w których bytowali ludzie . Byli niezmiernie szczęsliwi , gdy odnalazła się ich mała dziewczynka .
Z wielkim szcunkiem podziękowali starszym ludziom i wyruszyli w podróż do domu .
Pewnego dnia dwoje starszych ludzi wybrało się ze swoim wnuczkiem na grzybobranie . Mieli ogromne szczęscie , bo wycieczka się udała i nazbierali cały koszyk podgrzybków .
Kiedy skończyli zbierać zabrali Jasia i na łodce postanowili wrócilić do drawnianej chatki w jakij mieszkali . Podróż była bardzo męcząca , a w dodatku zbierało się na burze .Jednak kiedy dotarli szczęsliwi do domu , szybko włożyli swe zmarznięte nogi w ciepłą wodę , aby nie zachorowac . Zbliżył się wieczór a dziadek poszedł po drewno na opał , przechadzał się po lecie , ale nie mógł nazbierać wystarczjąco dużo chrustu na oogrzanie chatki . Po kilki chwilach zobaczył coś bardzo niepokojącego, małą dziewczynkę , która zgubiła się wśród dzikiego lasu . Była cała zkostniała i zmarznięta , ręce drżały jej z zimna . Starszy człowiek zabrał zgubę ze sobą , a zmartwieni ludzie z wielkim przejęciem szukali swojej kochanej dziewczynki - Hani . PO woli stracili nadzieję , że Hania kiedykolwiek się znajdzie , jednak znaleźli starą chatę w której mieszkali dziakowie,. Jednak babcia nic nie wiedziała o zgubionej dziewczynce , a oni odjechali w dalszą drogę . Kiedy starzec wrócił do domu , zabrał dziewczynkę i swoją zonę z wiarą , że znajdą ludzi szukających Hani .Mieli ogromne szczęście , bo znaleźli namiot w których bytowali ludzie . Byli niezmiernie szczęsliwi , gdy odnalazła się ich mała dziewczynka .
Z wielkim szcunkiem podziękowali starszym ludziom i wyruszyli w podróż do domu .