123d
Pewnego dnia gdy siedziałam na ławce w parku usłyszałam głosy dwóch mężczyzn którzy szeptali o walbą i roder nie wiedziałam co zrobić gdy usłyszałam o tym że ktoś próbuje schwytać jednego z nich w kawiarni tajemnicze sprawy o godzinie pietnastej. to wszystko co usłyszałam. postanowiłam udać się do tej kawiarni w kawiarni usłyszałam szmery te same szmery lecz już teraz chodziło o to że mężczyźni zostali schwytani szmery dochodziły zza wielkiego fotela jestem odważna więc zapytałam mężczyznę o co chodzi a on na to że to sprawa nie dla dzieci .lecz ja bardzo nalegałam kazał mi przysiąc że nikomu o tym nie powiem więc przyssięgłam panowie przedstawili mi całą sprawę byli oni detektywami w tej sprawie chodziło o schwytanie dwuch mężczyzn kturzy byli zamieszani w sprawę która polegała na kradzieży żłota. niestety detektywi dostali pilny telefon i więcej powiedzieć mi nie mogli gdy wróciłam do domu byłam bardzo tym zachwycona poło.zyłam się do łóżka i zasnęłam.