Napisz opis sytuacji 1. fatalne przejście!opisz sytuacje na przejściu dla pieszych kiedy kobiecie wysypały się zakupy. proszę o napisanie
alexx12
Dziś poszłam na zakupy i z trudem udało mi się wrócić w całości. Zdarzenie to uświadomiło mnie, jak bardzo niewychowana jest większość młodzieży. Gdy stałam na przejściu dla pieszych, zatrzymała się obok mnie trójka chłopaków w wieku około 17 lat. Przejechało 5 samochodów, a ja dalej stała, a oni obok mnie. Początkowo starałam się nie zwracać na nich uwagi, lecz używali tylu brzydkich słów, że w głowie się nie mieści, że istnieją na świecie tacy ludzie. W końcu nie jechał, żaden samochód, więc wyszłąm na drogę. Gdy byłam na środku jezdjni, jeden z nich podszedł do mnie i podłożył mi nogę. Oczywiście przewróciłam się i wszystkie zakupy rozsypały się po całej jezdni. Byłąm zdenerwowana, ale mimo wszystko w jednym z tych chłopaków rozpoznałam Jarka. Mojego sąsiada. Po chwili podszedł do mnie chłopak w wieku 13/14 lat. Zapytał się mnie czy może zadzwonić po lekarza, lub w czymś pomóc. Powiedziałam mu, że może mi pomóc w pozbieraniu zakupów. Ten miły chłopczyk pozbierał wszystko co leżało na drodze. BYłam mu bardzo wdzięczna. Gdy tylko wróciła do domu, poszłam do sąsiadów, by powiedzieć im co zrobił mi ich syn. Mam takie szczęście, że kąpiąc się, słyszę ich każde słowo. Powiem krótko- chłopakowi się tak dostało, że niewiem, czy kiedykolwiek wyjdzie z domu.
Gdy stałam na przejściu dla pieszych, zatrzymała się obok mnie trójka chłopaków w wieku około 17 lat. Przejechało 5 samochodów, a ja dalej stała, a oni obok mnie. Początkowo starałam się nie zwracać na nich uwagi, lecz używali tylu brzydkich słów, że w głowie się nie mieści, że istnieją na świecie tacy ludzie. W końcu nie jechał, żaden samochód, więc wyszłąm na drogę. Gdy byłam na środku jezdjni, jeden z nich podszedł do mnie i podłożył mi nogę. Oczywiście przewróciłam się i wszystkie zakupy rozsypały się po całej jezdni. Byłąm zdenerwowana, ale mimo wszystko w jednym z tych chłopaków rozpoznałam Jarka. Mojego sąsiada. Po chwili podszedł do mnie chłopak w wieku 13/14 lat. Zapytał się mnie czy może zadzwonić po lekarza, lub w czymś pomóc. Powiedziałam mu, że może mi pomóc w pozbieraniu zakupów. Ten miły chłopczyk pozbierał wszystko co leżało na drodze. BYłam mu bardzo wdzięczna.
Gdy tylko wróciła do domu, poszłam do sąsiadów, by powiedzieć im co zrobił mi ich syn. Mam takie szczęście, że kąpiąc się, słyszę ich każde słowo. Powiem krótko- chłopakowi się tak dostało, że niewiem, czy kiedykolwiek wyjdzie z domu.