maartuusiaa
Zostałam sama w domu. Rodzice pojechali do znajomych. Czytałam w salonie książkę, nagle zgasło światło. Brak prądu. Gdzieś była awaria bo w pobliskich domach też nie było światła. Troszkę się przeraziłam. Gdy siedziałam na kanapie w pokoju rozbłysło światło. Zaczęła się burza. Wyłączyłam telefon. Nogi zaczęły mi się uginać. Położyłam się i przykryłam kocem, bo zaczęło mi być zimno. Przeszły mnie dreszcze. Zaczęło padać i strasznie wiać. Zapaliłam świeczkę. Gdy szłam z nią do mojego pokoju. Usłyszałam straszny huk. Zamarłam ze strachu. W końcu usnęłam. Co jakiś czas budziłam się, bo było mi zimno i słyszałam grzmoty. Ta noc była najdłuższa w moim życiu.