lubie niedzielne poranki kiedy budza mnie promienie swiatla slonecznego wpadajace przez duze okno znajdujace sie tuz przy moim lozku. kiedy za nie wyjrze widze sasiedni dom, krawedz ulicy i bude mojego psa-burka. dajej rozciaga sie widok na miasteczko w ktorym mieszkam;malu sklepik, lawka i kiosk. pole widzenia konczy las. niewyrazne dzewa i chmury. calosc wyglada pieknie.
lubie niedzielne poranki kiedy budza mnie promienie swiatla slonecznego wpadajace przez duze okno znajdujace sie tuz przy moim lozku. kiedy za nie wyjrze widze sasiedni dom, krawedz ulicy i bude mojego psa-burka. dajej rozciaga sie widok na miasteczko w ktorym mieszkam;malu sklepik, lawka i kiosk. pole widzenia konczy las. niewyrazne dzewa i chmury. calosc wyglada pieknie.