qwerty12300
Popołudniu lubię patrzyć przez okno. Wieś to wspaniałe miejsce o ujrzenia wspaniałych krajobrazów. Za oknem na pierwszym planie widać gdzieniegdzie małe, drewniane domki, w których z kominów wylatuje niewielki dym. Domy oddzielone są od siebie drzewami, które mają na sobie pomarańczowo-brązowe liście. Pod płotami leży mnóstwo opadłych już liści, na których zasiadają ptaki. Następnie rozciągają się leśne doliny, które razem tworzą piękną czerwonawą powłokę. W oddali rozciąga się pasmo skalnych gór, gdzie u dołu można dojrzeć mnóstwo rozłożystych drzew. Na niebie widnieją biało-szare kłębiaste chmury, a delikatny wietrzyk unosi w górę liście. Zachodzące słońce sprawia, że cały krajobraz nabiera odcieni koloru pomarańczy.
Za oknem na pierwszym planie widać gdzieniegdzie małe, drewniane domki, w których z kominów wylatuje niewielki dym. Domy oddzielone są od siebie drzewami, które mają na sobie pomarańczowo-brązowe liście. Pod płotami leży mnóstwo opadłych już liści, na których zasiadają ptaki.
Następnie rozciągają się leśne doliny, które razem tworzą piękną czerwonawą powłokę. W oddali rozciąga się pasmo skalnych gór, gdzie u dołu można dojrzeć mnóstwo rozłożystych drzew.
Na niebie widnieją biało-szare kłębiaste chmury, a delikatny wietrzyk unosi w górę liście. Zachodzące słońce sprawia, że cały krajobraz nabiera odcieni koloru pomarańczy.