Mały książe jest opowiadaniem o spotkaniu dorosłego człowieka z małym chłopcem. Spotkanie odbywa się na planecie B - 612. Dla Małego Księcia ta planeta jest po prostu domem, dla którego codziennie robi wszystko. Jedyny jego problem to samotność, aczkolwiek bardzo cieszy go kiedy na jego planecie pojawia się róża. Podoba mu się bardzo jej wygląd oraz wierzy w każde jego słowo. Książka Mały Książe opowiada o różnych rozterkach, które spotykają każdego człowieka. Bardzo mi sie spodobała ta lektura ponieważ jest bardzo zrozumiała i opowiada bardzo ciekawą historię chłopca. Wydaję mi się, że jeszcze nieraz wrócę do czytania tej książki. Mały książe jest opowiadaniem o spotkaniu dorosłego człowieka z małym chłopcem. Spotkanie odbywa się na planecie B - 612. Dla Małego Księcia ta planeta jest po prostu domem, dla którego codziennie robi wszystko. Jedyny jego problem to samotność, aczkolwiek bardzo cieszy go kiedy na jego planecie pojawia się róża. Podoba mu się bardzo jej wygląd oraz wierzy w każde jego słowo. Bardzo podobają mi się właśnie szczegóły, które są tam zawarte, to jak spodowała się Małemu Księciowi róża jest takie inne. Dla nas to normalne, a on docenił coś tak małego. Ogólnie książkę oceniam na piątkę z plusem. Wydaję mi się, że jeszcze nieraz wrócę do czytania tej książki.
Mały książe jest opowiadaniem o spotkaniu dorosłego człowieka z małym chłopcem. Spotkanie odbywa się na planecie B - 612. Dla Małego Księcia ta planeta jest po prostu domem, dla którego codziennie robi wszystko. Jedyny jego problem to samotność, aczkolwiek bardzo cieszy go kiedy na jego planecie pojawia się róża. Podoba mu się bardzo jej wygląd oraz wierzy w każde jego słowo. Książka Mały Książe opowiada o różnych rozterkach, które spotykają każdego człowieka. Bardzo mi sie spodobała ta lektura ponieważ jest bardzo zrozumiała i opowiada bardzo ciekawą historię chłopca. Wydaję mi się, że jeszcze nieraz wrócę do czytania tej książki. Mały książe jest opowiadaniem o spotkaniu dorosłego człowieka z małym chłopcem. Spotkanie odbywa się na planecie B - 612. Dla Małego Księcia ta planeta jest po prostu domem, dla którego codziennie robi wszystko. Jedyny jego problem to samotność, aczkolwiek bardzo cieszy go kiedy na jego planecie pojawia się róża. Podoba mu się bardzo jej wygląd oraz wierzy w każde jego słowo. Bardzo podobają mi się właśnie szczegóły, które są tam zawarte, to jak spodowała się Małemu Księciowi róża jest takie inne. Dla nas to normalne, a on docenił coś tak małego. Ogólnie książkę oceniam na piątkę z plusem. Wydaję mi się, że jeszcze nieraz wrócę do czytania tej książki.