W te wakacje pojechałam z rodzicami do Francjii.Mieliśmy nocować w hotelu 4 gwiazdkowym.Pokój był trzyosobowy.Za oknem były kraty.Zostawiliśmy bagaż i poszliśmy na miasto.Nawet sobie niewyobrażałam jak tutaj jest tłoczno!Poszliśmy do metra by pojechać pod wierzę Aiffla.Kolejka miała 100m długości.Tata ustawił się w kolejce,a ja i mama poszłyśmy coś zamówić do jedzenia.Nagle zaczęło padać i najgorsze było to,że nie mieliśmy parasola ani płaszczów przeciw deszczowych.Po długim staniu nareszczcie weszliśmy do windy.Strasznie się wystrasmamabo gdy mama mi powiedziała,że wiedziemy na sam szczyt,czyli300m.Wiele ludzi chciało wejść na szczyt schodami,ale potem panikowało i nie wiedziało co zrobić.Gdy byliśmy na szczycie podłoga się trzęsła więc poprosiłam tatę i mamę byśmy już zjeżdżali.Moje nogi ledwo co się trzymały na ziemi.Całe dygotały.Wsiadliśmy spowrotem do metra.Nagle gdy przejeżdżaliśmy pod tunelem tramwaj się zatrzymał.Serce mi zaczęło coraz szybciej bić.Ruszyliśmy dopiero po 10min.Od tego czasu wiem,że już nigdy nie wsiąde do metra.Przestało padać,ale było już puźno,więc musieliśmy wracać do hotelu.Umyliśmy się i poszliśmy spać.Nagle do naszych drzwi ktoś zaczął bardzo głośno pukać.Pytaliśmy kto to,ale nikt się nie odezwał.Słyszałam,że skrobał dzwi.Pewnie chciał do nas wejść.Bardzo się bałam i przez całą noc śniły mi sięmkoszmary.Kolejnego dnia wracaliśmy do polski.To byłby moje niezapomniane wakacje,które będę pamiętać do końca życia.(to mi się naprawdę przydarzyło.Mój przykład z życia;)
W te wakacje pojechałam z rodzicami do Francjii.Mieliśmy nocować w hotelu 4 gwiazdkowym.Pokój był trzyosobowy.Za oknem były kraty.Zostawiliśmy bagaż i poszliśmy na miasto.Nawet sobie niewyobrażałam jak tutaj jest tłoczno!Poszliśmy do metra by pojechać pod wierzę Aiffla.Kolejka miała 100m długości.Tata ustawił się w kolejce,a ja i mama poszłyśmy coś zamówić do jedzenia.Nagle zaczęło padać i najgorsze było to,że nie mieliśmy parasola ani płaszczów przeciw deszczowych.Po długim staniu nareszczcie weszliśmy do windy.Strasznie się wystrasmamabo gdy mama mi powiedziała,że wiedziemy na sam szczyt,czyli300m.Wiele ludzi chciało wejść na szczyt schodami,ale potem panikowało i nie wiedziało co zrobić.Gdy byliśmy na szczycie podłoga się trzęsła więc poprosiłam tatę i mamę byśmy już zjeżdżali.Moje nogi ledwo co się trzymały na ziemi.Całe dygotały.Wsiadliśmy spowrotem do metra.Nagle gdy przejeżdżaliśmy pod tunelem tramwaj się zatrzymał.Serce mi zaczęło coraz szybciej bić.Ruszyliśmy dopiero po 10min.Od tego czasu wiem,że już nigdy nie wsiąde do metra.Przestało padać,ale było już puźno,więc musieliśmy wracać do hotelu.Umyliśmy się i poszliśmy spać.Nagle do naszych drzwi ktoś zaczął bardzo głośno pukać.Pytaliśmy kto to,ale nikt się nie odezwał.Słyszałam,że skrobał dzwi.Pewnie chciał do nas wejść.Bardzo się bałam i przez całą noc śniły mi sięmkoszmary.Kolejnego dnia wracaliśmy do polski.To byłby moje niezapomniane wakacje,które będę pamiętać do końca życia.(to mi się naprawdę przydarzyło.Mój przykład z życia;)