Napisz o jedniodniowej wycieczce na pojezierze mazurskie.
olencja2003
O siódmej steneliśmy na przystanku i wypatrywaliśmy autobusu, a o dziesiątej byliśmy już na miejscu. Spoglądaliśmy na Rozpude (jezioro). Nagle przyjechał samochód z przyczpioną do niego przyczpą z kajakami. nagle do nas dotarło, że będziemy pływać kajakami. Byliśmy zachwyceni. Zapytałem/am się nauczycielki czy to jezioro jest duż i czy będziemy musieli długo pływać. Pani odpowiedziała nie,ale to będzie krótki a zarazem intensywny odcinek. wiatr wiał w przeciwną strony w którą chcieliśmy płynąć. nagle do mnie dotarło, że zaraz będziemy płynąć wiec założyłem/am kapok. Zaczęliśmy płynąć. spoglądałem/am zza kajaku i spostrzegłam/em krowy leniwie pasące się. zaraz potem zobaczylam/em łabędzie płynące w naszą stronę. te z pozoru łagodne stworzenia zaczęły syczeć. musiałem przyspieszyc zeby mnie zostawily. zmeczyłem/am sie okropnie. Rozmyśliłem/am sie -co by sie stało gdyby mnie dorwał? Nagle zauważyłem że wpadam w trzciny. Musiałem/am sie jakoś wykaraskać wiec zaczęłam/em machaćwiosłem. udało mi sie!dumny/a z siebie zacząłem /zaczelam szybciej płynąć. Niestety wiosło mi sie zaplątało w glony. więc zawołałem że nie mogę płynąć.Pomoc przybyła natychmiastowo. zawiązali mi kajak do innwego kajaku. nadszedł koniec wycieczki. Zmęczony wysiadłem z kajaka na ląd i zaczołem jeść kanapkę z dżemem. Pani rozpaliła ognisko i piekliśmy kiełbaski i pianki. zbliżał się koniec dnia więc wsiedliśmy do autokaru.
1 votes Thanks 1
Angelika9182Gdy byłam na wycieczce na Pojezierzu Mazurskie zwiedzilam wiele wspaniałych zabytków, a także piękne rzeki i jeziora. W obszarze Pojezierza Mazurskiego znajdują się wspaniałe budowle które są bardzo ciekawe.
Spoglądaliśmy na Rozpude (jezioro).
Nagle przyjechał samochód z przyczpioną do niego przyczpą z kajakami.
nagle do nas dotarło, że będziemy pływać kajakami.
Byliśmy zachwyceni.
Zapytałem/am się nauczycielki czy to jezioro jest duż i czy będziemy musieli długo pływać.
Pani odpowiedziała nie,ale to będzie krótki a zarazem intensywny odcinek.
wiatr wiał w przeciwną strony w którą chcieliśmy płynąć.
nagle do mnie dotarło, że zaraz będziemy płynąć wiec założyłem/am kapok.
Zaczęliśmy płynąć.
spoglądałem/am zza kajaku i spostrzegłam/em krowy leniwie pasące się.
zaraz potem zobaczylam/em łabędzie płynące w naszą stronę.
te z pozoru łagodne stworzenia zaczęły syczeć.
musiałem przyspieszyc zeby mnie zostawily.
zmeczyłem/am sie okropnie.
Rozmyśliłem/am sie -co by sie stało gdyby mnie dorwał?
Nagle zauważyłem że wpadam w trzciny.
Musiałem/am sie jakoś wykaraskać wiec zaczęłam/em machaćwiosłem.
udało mi sie!dumny/a z siebie zacząłem /zaczelam szybciej płynąć.
Niestety wiosło mi sie zaplątało w glony.
więc zawołałem że nie mogę płynąć.Pomoc przybyła natychmiastowo.
zawiązali mi kajak do innwego kajaku.
nadszedł koniec wycieczki.
Zmęczony wysiadłem z kajaka na ląd i zaczołem jeść kanapkę z dżemem.
Pani rozpaliła ognisko i piekliśmy kiełbaski i pianki.
zbliżał się koniec dnia więc wsiedliśmy do autokaru.