Nie mogę przypomnieć sobie jego twarzy stawał wysoko nade mną na długich rozstawionych nogach widziałem złoty łańcuszek popielaty surdut i chudą szyję do której przyszpilony był nieżywy krawat on pierwszy pokazał nam nogę zdechłej żaby która dotykana igłą gwałtownie się kurczy on nas wprowadził przez złoty binokular w intymne życie naszego pradziadka pantofelka on przyniósł ciemne ziarno i powiedział: sporysz z jego namowy w dziesiątym roku życia zostałem ojcem gdy po napiętym oczekiwaniu z kasztana zanurzonego w wodzie ukazał się żółty kiełek i wszystko rozśpiewało się wokoło w drugim roku wojny zabili pana od przyrody łobuzy od historii jeśli poszedł do nieba - może chodzi teraz na długich promieniach odzianych w szare pończochy z ogromną siatką i zieloną skrzynią wesoło dyndającą z tyłu ale jeśli nie poszedł do góry - kiedy na leśnej ścieżce spotykam żuka który gramoli się na kopiec piasku podchodzę szastam nogami i mówię: - dzień dobry panie profesorze pozwoli pan że panu pomogę przenoszę go delikatnie i długo za nim patrzę aż ginie w ciemnym pokoju profesorskim na końcu korytarza liści
napisz w tej notatce kto mówi w tym wierszu kim jest ta osoba kim była (była dzieckiem teraz wspomina jest już starszym uczniem profesora),jak widzi profesora po śmierci,opcje-niebo-reinkarnacja,o czym ogólnie mówi ten wiersz...co dał ten profesor temu Dziecku...+coś od siebie ;p
ok. 7-10 zdań Tylko nie z neta..Plis !!
Daje naj ! ;**
xxx9876
W wierszu podmiotem lirycznym jest dorosły człowiek wspominający swojego nauczyciela przyrody. Wiersz uderza dużą prostotą, indywidualnym tokiem zdań. Jednakże mimo iż utwór pozbawiony jest niezwykłych metafor, zamknął w nim poeta ogromne bogactwo odcieni uczuciowych. W utworze można wyróżnić dwa typy doznań: przeżycia dziecka oraz dorosłego. Na obrazy przeszłości patrzy tu człowiek, który przeżył zło, który potrafił jednak ocalić przekazaną mu przez „pana od przyrody" miłość do świata, głębokie zrozumienie życia i wiarę w ludzkie bytowanie. W drugim roku wojny pan od przyrody zostaje zabity. Uważam, że wiersz ten jest najpiękniejszym hołdem, jaki uczeń może złożyć nauczycielowi.
Liczę na naj :)