O Mozarcie nie wiem , ale o Bethowenie wiem . Ludwig van Bethowen urodzony w grudniu 1770 r w Bonu nad Renem . Zmarł 26 marca w 1827 r. w Wiedniu . Był kapelusznikiem na dworze elektrola polońskiego . Początkowo Lugdiga wychowywano muzycznym . Zajmował się ojciec Pragnge .Uczynił z niego kolejnie cudowne dziecko po Mozonice . Zaprzyjaźnionego moc hrobiego udało mu się wyjechać do Wiednia gdzie spędził resztę życia . A opiekę nad młodym rodzeństwem spadły na jego barki. Pracował jako pianista , udzielał lekcje i przede wszystkim pogłębiał swoją wiedze , umiejętności . W 27 roku życia został sławnym muzykiem jednak zaczynała trzępić go największy z problemów jego życia , ''nieuleczalna głuchota''. W wieku 30 lat jako zupełnie głuchy człowiek myślał o samobójstwie sądząc , że to koniec jego muzycznej kariery . Odkrył w sobie słuch wewnętrzny który umożliwiał mu dalesze komponowanie . Kontakt z innymi ludźmi zanikał i Bethowen stał się szmotnikiem . Przeżycia i cierpienie wyrażał w muzyce . Do jego największych kompozycji należą utwory koncertowe Trio Smyczkowe i fortepianowe , 10 sonat skrzypcowych , Sonaty wioloniczkowe , koncerty fortepianowe , Fridera , Msza '' Missa Solemis'' , 9 symfonia , Msza De dur.
Pisałam to tak jak mam w zeszycie od muzyki :)) Pisaliśmy o nim i tak nam pani podawała < mówię , bo nie logicznie to troche jest , ale ok > Myślę , że pomogłam :D .
W.A.Mozart:
-ur.27 stycznia 1756 w Salzburgu,
-zm. 5 grudnia 1791 w Wiedniu,
-byl niemieckim kompozytorem i wirtuozem gry na instrumentach klawiszowych,
-byl jednym z 3 klasykow wiedenskich,
-gral na klawesynie, fortepianie i skrzypcach,
-gral muzyke powazna.
L.van Beethoven:
-ur. 15-17 grudnia 1770 w Bonn,
-zm. 26 marca 1827 w Wiedniu,
-byl kompozytorem i pianiasta niemieckim,
-byl ostatnim z klasykow wiedenskich,
-byl tez prekursorem romantyzmy w muzyce,
-uznawany za najwiekszego tworce muzyki wszech czasow,
-gral muzyke powazna,
-z zawodu byl kompozytorem, pianista i dyrygentem.
O Mozarcie nie wiem , ale o Bethowenie wiem .
Ludwig van Bethowen urodzony w grudniu 1770 r w Bonu nad Renem . Zmarł 26 marca w 1827 r. w Wiedniu . Był kapelusznikiem na dworze elektrola polońskiego . Początkowo Lugdiga wychowywano muzycznym . Zajmował się ojciec Pragnge .Uczynił z niego kolejnie cudowne dziecko po Mozonice . Zaprzyjaźnionego moc hrobiego udało mu się wyjechać do Wiednia gdzie spędził resztę życia . A opiekę nad młodym rodzeństwem spadły na jego barki. Pracował jako pianista , udzielał lekcje i przede wszystkim pogłębiał swoją wiedze , umiejętności . W 27 roku życia został sławnym muzykiem jednak zaczynała trzępić go największy z problemów jego życia , ''nieuleczalna głuchota''. W wieku 30 lat jako zupełnie głuchy człowiek myślał o samobójstwie sądząc , że to koniec jego muzycznej kariery . Odkrył w sobie słuch wewnętrzny który umożliwiał mu dalesze komponowanie . Kontakt z innymi ludźmi zanikał i Bethowen stał się szmotnikiem . Przeżycia i cierpienie wyrażał w muzyce . Do jego największych kompozycji należą utwory koncertowe Trio Smyczkowe i fortepianowe , 10 sonat skrzypcowych , Sonaty wioloniczkowe , koncerty fortepianowe , Fridera , Msza '' Missa Solemis'' , 9 symfonia , Msza De dur.
Pisałam to tak jak mam w zeszycie od muzyki :)) Pisaliśmy o nim i tak nam pani podawała < mówię , bo nie logicznie to troche jest , ale ok > Myślę , że pomogłam :D .