Dawno temu, za lasami, za górami i siedmioma rzekami stał piękny biały zamek. Mieszkała tam księżniczka, o przezwisku Kopciuszek. Było to już kilka stuleci po ślubie Kopciuszka z księciem.
Pewnego razu Kopciuszek zaplanował, że pójdzie nad rzeczkę z swoimi leśnymi przyjaciółmi. Gdy już była na miejscu spotkała dwa zajączki, sarnę Florę, mnóstwo ptaszków- w tym sikorki, wróbelki itp.. Śpiewając księżniczka zobaczyła w oddali wielkie, okrągłe, kolorowe, latające, przezroczyste koło. Był to zdaniem Kopciuszka czarodziejski tunel. Bardzo chciała do niego wejść, więc przeskoczyła prędko przez strumyk, zblizajac się ku tunelu. Aż nagle Kopciuszek zniknął z oczu zwierzątek i przestraszone pobiegły, poleciały w tą strone, w którą biegła księżniczka, lecz tunelu także nie było.
Kopciuszek znalazł się w Nowym Jorku. Przestraszony ciągle biegł w swojej różowej sukni, która była coraz bardziej zniszczona. Ludzie patrzyli się na nią ze ździwieniem, inni śmiali się z niej, ale ona nie przestawała biec. Wkońcu dobiegła do parku tam czuła się bezpieczniej. Podszedła do niej kobieta i siadając obok niej na ławce zapytała:
-coś sie stało?
-Kopciszek nie wiedząc z kim rozmawia, odpowiedział z drżącym głocem.- Gdzie ja jestem?
Kobieta nic z tego nie zrozumiała, wiec zadała jej drugie pytanie.-gdzie mieszkasz, odprowadzę Cię?
-w potęrznym różowym zamku, chce tam być, ale nie wiem gdzie jest.
-chyba znam takie miejsce.-odpowiedziała, smiejąc się, kobieta.
W tym właśnie momencie nieznajoma złapała ją za rękę i zaprowadziła, do wielkiego budynku o nazwie GALERIA , była to galeria handlowa. Kopciuszek miał nadzieję, że jest to jej zamek. Wbiegła do budynku, w głebi duszy wiedzziała że nie jest to jej dom lecz spodobało jej się to miejsce i na pytanie kobiety "czy o taki zamek pani chodziło?" odpowiedziała że TAK. Nieznajoma zostawiła ją tam i poszła zająć się swoimi sprawami. Zaskoczony Kopciuszek, wbiegał dom każdego napotkanegop sklepu, wychodząc z torbami pieknych sukien i biżuterii. Księżniczka przez ten cały czas zapomniała ze nie jest w domu i że brakuje jej go. Była tak szczęśliwa. Aż nagle wieżdżając po nieruchomych schodach(była to dla niej najlepsza rozrywka)zobaczyła na szczycie schodów tunel, kolorowy,prawie niewidzialny, okrągły, taki jak widziała nad rzeczką. Nie wiedziała czyb zrezygnować z tego szczęścia bycia w tym dziwnym zamku, ale wiedziala ze jezeli teraz nie wejdzie do tunelu nigdy nie wyjdzie z tego zarazem nudnego, a zarazem pięknrgo świata. Pomyślała wtedy o przyjacielach, księsiu i w jednej chwili Kopciszek był w tunelu i zniknął razem z nim.
Znowu ujzała ksiecia przyjaciól prawdziwy zamek, a w dłoniach ciągle trzymała zakupy. Spogladając do jednej z toreb ujżała cudowne suknie, pierścionki, łańcuszki itp.
Kopciszek codziennie ubierał inna z kreacji. Irazem z księciem żyli długo i szczęśliwie...
Dawno temu, za lasami, za górami i siedmioma rzekami stał piękny biały zamek. Mieszkała tam księżniczka, o przezwisku Kopciuszek. Było to już kilka stuleci po ślubie Kopciuszka z księciem.
Pewnego razu Kopciuszek zaplanował, że pójdzie nad rzeczkę z swoimi leśnymi przyjaciółmi. Gdy już była na miejscu spotkała dwa zajączki, sarnę Florę, mnóstwo ptaszków- w tym sikorki, wróbelki itp.. Śpiewając księżniczka zobaczyła w oddali wielkie, okrągłe, kolorowe, latające, przezroczyste koło. Był to zdaniem Kopciuszka czarodziejski tunel. Bardzo chciała do niego wejść, więc przeskoczyła prędko przez strumyk, zblizajac się ku tunelu. Aż nagle Kopciuszek zniknął z oczu zwierzątek i przestraszone pobiegły, poleciały w tą strone, w którą biegła księżniczka, lecz tunelu także nie było.
Kopciuszek znalazł się w Nowym Jorku. Przestraszony ciągle biegł w swojej różowej sukni, która była coraz bardziej zniszczona. Ludzie patrzyli się na nią ze ździwieniem, inni śmiali się z niej, ale ona nie przestawała biec. Wkońcu dobiegła do parku tam czuła się bezpieczniej. Podszedła do niej kobieta i siadając obok niej na ławce zapytała:
-coś sie stało?
-Kopciszek nie wiedząc z kim rozmawia, odpowiedział z drżącym głocem.- Gdzie ja jestem?
Kobieta nic z tego nie zrozumiała, wiec zadała jej drugie pytanie.-gdzie mieszkasz, odprowadzę Cię?
-w potęrznym różowym zamku, chce tam być, ale nie wiem gdzie jest.
-chyba znam takie miejsce.-odpowiedziała, smiejąc się, kobieta.
W tym właśnie momencie nieznajoma złapała ją za rękę i zaprowadziła, do wielkiego budynku o nazwie GALERIA , była to galeria handlowa. Kopciuszek miał nadzieję, że jest to jej zamek. Wbiegła do budynku, w głebi duszy wiedzziała że nie jest to jej dom lecz spodobało jej się to miejsce i na pytanie kobiety "czy o taki zamek pani chodziło?" odpowiedziała że TAK. Nieznajoma zostawiła ją tam i poszła zająć się swoimi sprawami.
Zaskoczony Kopciuszek, wbiegał dom każdego napotkanegop sklepu, wychodząc z torbami pieknych sukien i biżuterii. Księżniczka przez ten cały czas zapomniała ze nie jest w domu i że brakuje jej go. Była tak szczęśliwa. Aż nagle wieżdżając po nieruchomych schodach(była to dla niej najlepsza rozrywka)zobaczyła na szczycie schodów tunel, kolorowy,prawie niewidzialny, okrągły, taki jak widziała nad rzeczką. Nie wiedziała czyb zrezygnować z tego szczęścia bycia w tym dziwnym zamku, ale wiedziala ze jezeli teraz nie wejdzie do tunelu nigdy nie wyjdzie z tego zarazem nudnego, a zarazem pięknrgo świata. Pomyślała wtedy o przyjacielach, księsiu i w jednej chwili Kopciszek był w tunelu i zniknął razem z nim.
Znowu ujzała ksiecia przyjaciól prawdziwy zamek, a w dłoniach ciągle trzymała zakupy. Spogladając do jednej z toreb ujżała cudowne suknie, pierścionki, łańcuszki itp.
Kopciszek codziennie ubierał inna z kreacji. Irazem z księciem żyli długo i szczęśliwie...
JEŻELI JEST ZA KRÓTKIE TO MI NAPISZ :)))
A I PAMIĘTAJ O AKAPITACH !