szanowna ławo przysięgłych. Zebraliśmy się tutaj, aby rozpatrzeć sprawę dotyczącą Sokratesa. Ja nazywam się Platon, a moim zadaniem jest bronić jego dobrego imienia oraz rozpatrzyć tę sprawę z innego punktu widzenia, gdyż każdy z nas patrzy na to swoimi oczyma. Pewnie was jak i mnie dochodzą różne słuchy, które obciążają dobre imię mojego mistrza. Nie rozumiem, dlaczego. Sokrates jest filozofem, a zadaniem filozofów jest poszukiwanie odpowiedzi na różne pytania, proste i trudne, wygodne i niewygodne, oczekiwane i niepożądane. On nie zajmuje się filozofią po to, aby nam uprzykrzać życie i pokazywać swoją inteligencję. Jego celem jest likwidacja z naszego życia problematycznych dróg i niepoprawności. Jest on przecież człowiekiem skromnym, nie szukającym braw czy wyrazów uwielbienia z naszej strony. Każdy z nas jest inny. Jedni są ładniejsi, inni sprawniejsi. Jedni mają złote ręce a inni inteligencję. Dlaczego więc mamy ich za ich zdolności potępiać? Albo może za brak jakiś zdolności? Czy brzydki matematyk, albo głupia piękność, albo kaleki mistrz jubilerski zasługują na eliminację z naszego społeczeństwa? Po stokroć przecież: Nie! Takie postępowanie doprowadzi nas do absurdu i degeneracji. A dlaczego mamy potępić Sokratesa? Czy za jego odmienność, która polegała na tym, że chciał widzieć rzeczy lepszymi niż były, że chciał by złe rzeczy stały się lepszymi i by dobre rzeczy nie stały się złymi? Świat postrzega pięknym, ale zarazem niebezpiecznym. Poznanym, ale zarazem tajemniczym. Niektórzy twierdza, że Sokrates demoralizował naszą młodzież. Czy kształcenie młodych jest karalne? Czy próbowanie uświadomienia im prawdy, pokazania różnicy między dobrem i złem zasługuje na karę? Może chcecie go uśmiercić, dlatego ze pokazuje wam wasze niedoskonałości? Może, dlatego ze został uznany przez Pytie za najmądrzejszego człowieka świata? Na próżno szukał kogoś mądrzejszego wśród was żeby pokazać mylność. Lecz nikogo nie znalazł. Każdemu z nas zadawał takie samo pytanie, ale nikt nie udzielił mu odpowiedzi. Choć niby wszystko wiemy. Eliminacja tego człowieka nie jest dobrym wyjściem, gdyż możemy się pozbyć osoby, która jest w stanie kierować nasz świat ku lepszemu. Takie jest moje zdanie. Mam ogromna nadzieje, że bogowie wpłyną w jakiś sposób na wasze zdanie. Dziękuje bardzo za uwagę.
Znelezliśmy się tutaj aby osądzić czlowieka, który tak na prawde jest nie winny. Wszyskie zarzuty kóre tu padly nie są wystarczająco poważne by skazać go na śmierć. Czymże bylby czlowiek gdyby nie popelnial blędów. Wszscy jesteśmy tylko ludzmi. Czymże On zawinil? tym że jest filozofem osobą o różnych zainteresowaniach?? czyż rozmowa z ludzmi i ciekawość opini to grzech?? Nie deprawuje tym mlodzieży wręcz daje im możliwość nad zastanowieniem się nad sobą i swoimi postępowaniami, nie nauczal. Nie do niego nalezala decyzja jak mlodzi ludzie dalej postapią on mógl tylko wskazac droge i to także dobrowolnie nie przez przymus. Nie obrażal Bogów wręcz twierdzil ze do nich należy wiedza wszech świata, za to my jesteśmy maluczkimi w świecie pelnym cudów. Jego zawinieniem byla wiara w jednego milosiernego Boga kóry czuwa ad swoimi dziećmi jednagrze czy to grzech?? wierzyć w coś nie skonczenie dobrego?. Żyl uczciwie nie pragnal wladzy ani bogactw wystarczy mu to co ma. Miejcie na uwadze iż nie przprowadzil swoich synów czy przyjaciól na pomoc. Wierzy iż sąd osądzi go uczciwie. Ja także sie do tego przychylam i proszę o ulaskawienie Sokratesa bo jest tylko czlowiekiem
szanowna ławo przysięgłych. Zebraliśmy się tutaj, aby rozpatrzeć sprawę dotyczącą Sokratesa. Ja nazywam się Platon, a moim zadaniem jest bronić jego dobrego imienia oraz rozpatrzyć tę sprawę z innego punktu widzenia, gdyż każdy z nas patrzy na to swoimi oczyma. Pewnie was jak i mnie dochodzą różne słuchy, które obciążają dobre imię mojego mistrza. Nie rozumiem, dlaczego. Sokrates jest filozofem, a zadaniem filozofów jest poszukiwanie odpowiedzi na różne pytania, proste i trudne, wygodne i niewygodne, oczekiwane i niepożądane. On nie zajmuje się filozofią po to, aby nam uprzykrzać życie i pokazywać swoją inteligencję. Jego celem jest likwidacja z naszego życia problematycznych dróg i niepoprawności. Jest on przecież człowiekiem skromnym, nie szukającym braw czy wyrazów uwielbienia z naszej strony.
Każdy z nas jest inny. Jedni są ładniejsi, inni sprawniejsi. Jedni mają złote ręce a inni inteligencję. Dlaczego więc mamy ich za ich zdolności potępiać? Albo może za brak jakiś zdolności? Czy brzydki matematyk, albo głupia piękność, albo kaleki mistrz jubilerski zasługują na eliminację z naszego społeczeństwa? Po stokroć przecież: Nie! Takie postępowanie doprowadzi nas do absurdu i degeneracji.
A dlaczego mamy potępić Sokratesa? Czy za jego odmienność, która polegała na tym, że chciał widzieć rzeczy lepszymi niż były, że chciał by złe rzeczy stały się lepszymi i by dobre rzeczy nie stały się złymi? Świat postrzega pięknym, ale zarazem niebezpiecznym. Poznanym, ale zarazem tajemniczym. Niektórzy twierdza, że Sokrates demoralizował naszą młodzież. Czy kształcenie młodych jest karalne? Czy próbowanie uświadomienia im prawdy, pokazania różnicy między dobrem i złem zasługuje na karę? Może chcecie go uśmiercić, dlatego ze pokazuje wam wasze niedoskonałości? Może, dlatego ze został uznany przez Pytie za najmądrzejszego człowieka świata? Na próżno szukał kogoś mądrzejszego wśród was żeby pokazać mylność. Lecz nikogo nie znalazł. Każdemu z nas zadawał takie samo pytanie, ale nikt nie udzielił mu odpowiedzi. Choć niby wszystko wiemy.
Eliminacja tego człowieka nie jest dobrym wyjściem, gdyż możemy się pozbyć osoby, która jest w stanie kierować nasz świat ku lepszemu. Takie jest moje zdanie. Mam ogromna nadzieje, że bogowie wpłyną w jakiś sposób na wasze zdanie. Dziękuje bardzo za uwagę.
Wysoki Sądzie.
Znelezliśmy się tutaj aby osądzić czlowieka, który tak na prawde jest nie winny. Wszyskie zarzuty kóre tu padly nie są wystarczająco poważne by skazać go na śmierć. Czymże bylby czlowiek gdyby nie popelnial blędów. Wszscy jesteśmy tylko ludzmi. Czymże On zawinil? tym że jest filozofem osobą o różnych zainteresowaniach?? czyż rozmowa z ludzmi i ciekawość opini to grzech?? Nie deprawuje tym mlodzieży wręcz daje im możliwość nad zastanowieniem się nad sobą i swoimi postępowaniami, nie nauczal. Nie do niego nalezala decyzja jak mlodzi ludzie dalej postapią on mógl tylko wskazac droge i to także dobrowolnie nie przez przymus. Nie obrażal Bogów wręcz twierdzil ze do nich należy wiedza wszech świata, za to my jesteśmy maluczkimi w świecie pelnym cudów. Jego zawinieniem byla wiara w jednego milosiernego Boga kóry czuwa ad swoimi dziećmi jednagrze czy to grzech?? wierzyć w coś nie skonczenie dobrego?. Żyl uczciwie nie pragnal wladzy ani bogactw wystarczy mu to co ma. Miejcie na uwadze iż nie przprowadzil swoich synów czy przyjaciól na pomoc. Wierzy iż sąd osądzi go uczciwie. Ja także sie do tego przychylam i proszę o ulaskawienie Sokratesa bo jest tylko czlowiekiem