W drugiej części "Dziadów" Adama Mickiewicza występują duchy. Jednym z nich jest Zosia, którą postanowiłam opisać.
Dziewczyna umierając miała około 19 lat, nie była zamężna. Guślarz wywołując duchy pośrednie wywołał Zosię, o której powiedział "A tóż czy obraz Bogurodzicy". Wtedy miała na sobie kraśny wianek, a w ręku zielony badylek Jej piękne jasne, długie włosy były zawsze rozpuszczone. "Po jagodach uśmiech lata" na bladej twarzy, a w oczach łzy. Za życia była najładniejszą dziewicą w wiosce. Niektórzy chłopcy dawali jej prezenty, a niektórzy chcieli ją nawet pocałować lecz ona ich wyśmiewała. Gdy Guślarz ją zobaczył biegły przed nią baranki, a nad nią latały motylki, które chciała złapać lecz jej uciekały. Była ubrana w białą szatę, która sięgała jej do nóg.
Uważam, że Zosia wyglądała pięknie za życia. Jako duch pewnie też pięknie wygląda.
0 votes Thanks 0
Yogi30
ym chodziło bardziej o to że jest rozprawa w sądzie i jestem adwokatem Zosi i mam napisać mowę obrończą ale danke ten opisik sie troche przedya
Odpowiedź:
W drugiej części "Dziadów" Adama Mickiewicza występują duchy. Jednym z nich jest Zosia, którą postanowiłam opisać.
Dziewczyna umierając miała około 19 lat, nie była zamężna. Guślarz wywołując duchy pośrednie wywołał Zosię, o której powiedział "A tóż czy obraz Bogurodzicy". Wtedy miała na sobie kraśny wianek, a w ręku zielony badylek Jej piękne jasne, długie włosy były zawsze rozpuszczone. "Po jagodach uśmiech lata" na bladej twarzy, a w oczach łzy. Za życia była najładniejszą dziewicą w wiosce. Niektórzy chłopcy dawali jej prezenty, a niektórzy chcieli ją nawet pocałować lecz ona ich wyśmiewała. Gdy Guślarz ją zobaczył biegły przed nią baranki, a nad nią latały motylki, które chciała złapać lecz jej uciekały. Była ubrana w białą szatę, która sięgała jej do nóg.
Uważam, że Zosia wyglądała pięknie za życia. Jako duch pewnie też pięknie wygląda.