Niewiarygodna to sprawa, pare lat ze mną spędził. Był przy każdej chwili mojego życia. A teraz nagle znikł, jakby coś mu się stało. Nie wiem czy mam się martwić, czy być spokojnym. Jednak jak można zachować spokój w takich okolicznościach? Potrzebuję miłości drugiej osoby, a jestem pozostawiona sama sobie. To smutne, że dostrzegam jego zalety dopiero po tym gdy znikł z mojego życia. Będę go poszukiwać, ponieważ potrzebuje kogoś z kim mogłabym dzielić się życiem.
Niewiarygodna to sprawa, pare lat ze mną spędził. Był przy każdej chwili mojego życia. A teraz nagle znikł, jakby coś mu się stało. Nie wiem czy mam się martwić, czy być spokojnym. Jednak jak można zachować spokój w takich okolicznościach? Potrzebuję miłości drugiej osoby, a jestem pozostawiona sama sobie. To smutne, że dostrzegam jego zalety dopiero po tym gdy znikł z mojego życia. Będę go poszukiwać, ponieważ potrzebuje kogoś z kim mogłabym dzielić się życiem.