1. Wywiązywanie się z danego słowa – gdy się zobowiązałem do czegoś dążę by zrobić to zgodnie z zapowiedzią. Staram się nie składać obietnic bez pokrycia – jest to nieuczciwe w stosunku do drugiej strony, ponieważ budzę nadzieję a później to wszystko niszczę w chwili gdy muszę powiedzieć, “przykro mi, nie dam rady”. Ta zasada jest fundamentem moich poczynań (a przynajmniej chciałbym by była). Przede wszystkim staram się nie spóźniać na umówione spotkania i dotrzymywać wyznaczonych terminów. Moim zdaniem najgorsze w stosunku do innych jest nieszanowanie ich czasu. 2. Relacje w pracy – przede wszystkim merytoryczne prowadzenie dyskusji. Nienawidzę sytuacji gdy dyskusja sprowadza się do oznajmienia własnego zdania, ponieważ to nie jest jej istotą! Wiadomo, że dyskusja polega na przekonaniu do swoich racji a nie ich wygłoszeniu. Dlatego też gdy zaangażuję się w rozmowę staram się by przede wszystkim padały argumenty “za” i “przeciw”. Staram się nie ulegać emocjom. Mediator. Wtrącam się do dyskusji w chwili gdy widzę, że dyskusja idzie w złą stronę (np. pojawiają się nerwy). Unikam konfliktów na tle personalnym – w chwili gdy nie podoba mi się czyjeś zachowanie, kod, podejście etc. zgłaszam to mojemu przełożonemu. To on rozsądza czy rzeczywiście to nie jest tylko i wyłącznie moje “widzimisie”. 3. Relacje międzyludzkie – “traktuj innych tak jak byś sam chciałbyś być traktowany”.
1. Wywiązywanie się z danego słowa – gdy się zobowiązałem do czegoś dążę by zrobić to zgodnie z zapowiedzią. Staram się nie składać obietnic bez pokrycia – jest to nieuczciwe w stosunku do drugiej strony, ponieważ budzę nadzieję a później to wszystko niszczę w chwili gdy muszę powiedzieć, “przykro mi, nie dam rady”. Ta zasada jest fundamentem moich poczynań (a przynajmniej chciałbym by była). Przede wszystkim staram się nie spóźniać na umówione spotkania i dotrzymywać wyznaczonych terminów. Moim zdaniem najgorsze w stosunku do innych jest nieszanowanie ich czasu. 2. Relacje w pracy – przede wszystkim merytoryczne prowadzenie dyskusji. Nienawidzę sytuacji gdy dyskusja sprowadza się do oznajmienia własnego zdania, ponieważ to nie jest jej istotą! Wiadomo, że dyskusja polega na przekonaniu do swoich racji a nie ich wygłoszeniu. Dlatego też gdy zaangażuję się w rozmowę staram się by przede wszystkim padały argumenty “za” i “przeciw”. Staram się nie ulegać emocjom. Mediator. Wtrącam się do dyskusji w chwili gdy widzę, że dyskusja idzie w złą stronę (np. pojawiają się nerwy). Unikam konfliktów na tle personalnym – w chwili gdy nie podoba mi się czyjeś zachowanie, kod, podejście etc. zgłaszam to mojemu przełożonemu. To on rozsądza czy rzeczywiście to nie jest tylko i wyłącznie moje “widzimisie”. 3. Relacje międzyludzkie – “traktuj innych tak jak byś sam chciałbyś być traktowany”.