Solia - była to mała księżniczka, osamotniona, nie posiadająca rodziców, gdyż zmarli oni z rąk złych ludzi. Dziewczynka zamieszkiwała ogromny, ciemny pałac, który oświetlały nieznacznie drobne gwiazdki.
Solia często próbowała oświecić swój dom - wykorzystywała do tego całą swoją wiedzę, jednak wszystko szło na marne.
Pewnego razu księżniczka postanowiła odszukać wyjście z "labiryntu" - biegała tam i z powrotem, aż w końcu ujrzała za rogiem jasne światło. Wysunęła swoją głowę zza złotej ściany i przymrużyła oczy, aby móc zobaczyć, co to za tajemnicze promienie.
Srebrzysta, potężna gałka od drzwi, promieniała i rzucała światło na koniec korytarza, który długi był na 10 metrów.
Dziewczynka przekręciła ostrożnie klamkę, i ukazała się przed nią ogromna księga. Oprawiona w skórę, z trzema złotymi zamkami. Obok niej spoczywały maleńkie kluczyki, które - jak można było się domyślić - służyły do otwarcia książki.
Solia, po wykonaniu wszystkich, potrzebnych do zobaczenia zawartości przedmiotu czynnościach, zauważyła wielki, ozdobny napis "Gorąca Kula Światła". Jak się okazało, był to przepis na ową kulę. W małej szkatułce, umieszczonej za księgą, znajdowały się wszystkie potrzebne do wykonania oświetlenia rzeczy. Księżniczka dbała o to, aby nie pomylić się przy tworzeniu tej, jak było to opisane, Gorącej Kuli Światła.
Wypowiedziała ostatnie słowa, potrzebne do ukończenia przepisu, i przed nią ukazała się wielka, żółta piłka. Gdy dziewczynka spróbowała jej dotknąć, oparzyła sobie palce. Przeniosła ją więc, okrywając dłonie skórą, którą zdarła z księgi.
Odnalazła drzwi, nad którymi wisiała tabliczka "Pokój Solii". Tam wkroczyła powoli, i powiesiła Gorącą Kulę na niekończącym się sznurku. Wyniosła z pomieszczenia wszelkie szafki, komódki, łóżka czy ozdobne kwiaty, zostawiła jedynie inne świecidełka. Wyszła, mając na celu umieszczenie mebli gdzie indziej, i przez przypadek zamknęła drzwi. Mała księżniczka zniknęła na zawsze w mroku. Nareszcie była szczęśliwa ze swoimi rodzicami. Razem patrzyli na to, jak kula, którą nazwali Słońcem, pięknie świeci. Solia przysięgła sobie, że jej gorąca piłka będzie tam przez wiele długich lat.
~Koniec~
Mam nadzieję, że się podoba + za wszystkie powtórzenia przepraszam, jeśli są takie, to możesz to potem sama zmienić i wstawić inne określenie ;)
Solia - była to mała księżniczka, osamotniona, nie posiadająca rodziców, gdyż zmarli oni z rąk złych ludzi. Dziewczynka zamieszkiwała ogromny, ciemny pałac, który oświetlały nieznacznie drobne gwiazdki.
Solia często próbowała oświecić swój dom - wykorzystywała do tego całą swoją wiedzę, jednak wszystko szło na marne.
Pewnego razu księżniczka postanowiła odszukać wyjście z "labiryntu" - biegała tam i z powrotem, aż w końcu ujrzała za rogiem jasne światło. Wysunęła swoją głowę zza złotej ściany i przymrużyła oczy, aby móc zobaczyć, co to za tajemnicze promienie.
Srebrzysta, potężna gałka od drzwi, promieniała i rzucała światło na koniec korytarza, który długi był na 10 metrów.
Dziewczynka przekręciła ostrożnie klamkę, i ukazała się przed nią ogromna księga. Oprawiona w skórę, z trzema złotymi zamkami. Obok niej spoczywały maleńkie kluczyki, które - jak można było się domyślić - służyły do otwarcia książki.
Solia, po wykonaniu wszystkich, potrzebnych do zobaczenia zawartości przedmiotu czynnościach, zauważyła wielki, ozdobny napis "Gorąca Kula Światła". Jak się okazało, był to przepis na ową kulę. W małej szkatułce, umieszczonej za księgą, znajdowały się wszystkie potrzebne do wykonania oświetlenia rzeczy. Księżniczka dbała o to, aby nie pomylić się przy tworzeniu tej, jak było to opisane, Gorącej Kuli Światła.
Wypowiedziała ostatnie słowa, potrzebne do ukończenia przepisu, i przed nią ukazała się wielka, żółta piłka. Gdy dziewczynka spróbowała jej dotknąć, oparzyła sobie palce. Przeniosła ją więc, okrywając dłonie skórą, którą zdarła z księgi.
Odnalazła drzwi, nad którymi wisiała tabliczka "Pokój Solii". Tam wkroczyła powoli, i powiesiła Gorącą Kulę na niekończącym się sznurku. Wyniosła z pomieszczenia wszelkie szafki, komódki, łóżka czy ozdobne kwiaty, zostawiła jedynie inne świecidełka. Wyszła, mając na celu umieszczenie mebli gdzie indziej, i przez przypadek zamknęła drzwi. Mała księżniczka zniknęła na zawsze w mroku. Nareszcie była szczęśliwa ze swoimi rodzicami. Razem patrzyli na to, jak kula, którą nazwali Słońcem, pięknie świeci. Solia przysięgła sobie, że jej gorąca piłka będzie tam przez wiele długich lat.
~Koniec~
Mam nadzieję, że się podoba + za wszystkie powtórzenia przepraszam, jeśli są takie, to możesz to potem sama zmienić i wstawić inne określenie ;)