Napisz mit o powstaniu latającej maszyny.
(nie mniej niż jedna strona w zeszycie)
Oczywiście mit ma zawierać : tytuł,wstęp,rozwinięcie,zakończenie, w czasie przeszłym, mają tam występować Bogowie i ludzie (wymyślić imiona) ,świat fantastyczny i świat rzeczywisty.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Latająca maszyna
W Atenach, pieknym mieście żył sobie Galiusz. Był rzemieślnikiem. Budował ławy, stoły oraz krzesła. Nie był zamożny, dlatego nie mógł się uczyć aby podjąć inny zawód.
Helios, bóg słońca, stwierdził iż potrzebuje jakiegoś szybkiego pojazdu. Nie wiedział do kogo się zgłosić o pomoc. Kiedy dowiedział się o Galiuszu, podjął decyzję. Poprosi go o zbusowanie jakiejś maszyny. Rankiem, gdy rzemieślnik sie obudził, zobaczył Heliosa. Bał się, lecz go wysłuchał. Gdy bóg skończył opowiadać, Galiusz bez wahania się zgodził. Przez wiele dni i nocy projektował różne maszyny, lecz żadna nie była odpowiednia dla Heliosa. Zdecydował więc, że poprosi o pomoc Atenę, boginię mądrości i wojny. Doradziła mu, żeby pojazd wyglądał jak ptak i opisała mu swój pomysł. Gdy tylko Galiusz wrócił do domu, zaczął rysować projekt. Zajęło mu to całą noc, lecz efekt był świetny. Uradowany rzemieślnik wziął się zaraz do pracy. Ludzie się z niego smiali, ponieważ nigdy czegoś takiego nie widzieli. Gdy skończył, był bardzo dumny. Poszedł do Heliosa i opowiedział mu o swoim dziele. Bóg nie był tak zachwycony jak Galiusz. Powiedział człowiekowi, że Wolałby coś innego. Zasmucony rzemieślnik wrócił do domu. Po wielu dniach mozolnej pracy, wpadł na pewien pomysł. Od razu zaczął projektować, mierzyć, odcinać i budować. Po paru godzinach, pojazd był już gotowy. Galiusz oglądnął go jeszcze raz: piękny, złocony, z rysunkami słonecznych promieni. Heliosowi na pewno się spodoba. Gdy bóg go zobaczył bardzo się ucieszył.
-Tak to jest to, czego chciałem-powiedział, gdy zobaczył słoneczny rydwan-jeszcze tylko para latających koni i będę mógł wyruszyć w drogę!
Galiusz wrócił do domu. Zastanawiał się co ma zrobić z drugą maszyną. Pochwili powiedział:
-Już wiem! Mogę nią wozić ludzi nawet za ocean!
Właśnie tak powstała pierwsza latająca maszyna. Galiusz pobierał opłate za przewożenie ludzi, więc miał sporo pieniędzy, aby zająć sie innym zawodem. Wszystko dobrze się skończyło.